 |
Zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.
|
|
 |
Może jestem zbyt zajęty byciem Twoim, żeby zakochać się w kimś nowym.
|
|
 |
Mówią, że w przyszłości będę zbierał puszki. Skurwysyny tak się mądrzą, jakby wracali od wróżki.
|
|
 |
Jestem jeden na milion, jest mnie milion w jednym.
|
|
 |
Lepszy świat? na chuj to? uwierz. Żeby świat był lepszy, muszą pozmieniać się ludzie
|
|
 |
Lubimy ranić, nie umiemy przepraszać.. Co się stało z nami? coś w nas wygasa
|
|
 |
Myślisz czasem o tym co się stało z nami? Jedno słowo najsilniejsze uczucie może zabić
|
|
 |
Mógłbym nadal cały świat pieprzyć pijąc, ale to jest ten moment w którym chce wierzyć w miłość
|
|
 |
http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/11/nie-chce-juz-tesknic-za-tym-czego-nie.html nowy wpis na zapiskach, myślę, że może dać trochę do myślenia niektórym ;] co do aż za grób zakończyłem tą historię i nie potrafię do niej wrócić, ALE założyłem nowego bloga z podobną koncepcją, ale innym podejściem i historią. Jak uporam się z wystrojem i napiszę post nie tylko kawałki to link na pewno wrzucę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i nowy post na zapiskach i nowy blog. Take care! :)
|
|
 |
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju, wykrzyczę ci prosto w mordę "zostaw mnie w spokoju"
|
|
|
|