 |
Z szybszym biciem serca i ogromnym uśmiechem na ustach podniosła telefon do ręki, by odczytać wiadomość od Niego. Nagle z jej błękitnych tęczówek zaczęły kapać ogromne krople łez. Nie były to łzy szczęścia. Były to łzy rozpaczy, rozczarowania i bólu. Bez słowa wyjaśnienia rzuciła telefon na stół i wybiegła z domu. Nie wracała długo . Poszła pod drzwi budynku, gdzie pierwszy raz się spotkali, przecież ma go tu jeszcze widywać... Usiadła roztrzęsiona na ziemi, nie odczuwając zimna , czuła tylko jak z jej serca upływa resztka nadziei na to, że mogła przy Nim odnaleźć wreszcie swoje szczęście. Jej biedne serce, które zaczynało żyć na nowo umarło. A przecież napisał jej tylko : "Jesteś miła, inteligentna ale uwazam, że na mnie nie zasługujesz ". Nie zdawał sobie spraw, że zrujnował jej świat i zabrał blask z jej oczu ..
|
|
 |
Jeden twoj usmiech+jedno twoje slowo=mega nieogar.mega przyspieszone bicie serca.nogi z waty. i chec robienia z siebie idiotki aby moc zobaczyc i uslyszec to jeszcze raz.
|
|
 |
powiedz czy fajne to uczucie . kiedy zamiast powiedziec dziewczynie prosto w oczy (oczy ktore kiedys byly powodem dla ktorego chcialo ci sie chodzic do szkoly)ze to koniec. konczysz zwiazek na fejsie zmieniajac status na 'wolny' ..
|
|
 |
powiedz czy fajne to uczucie . kiedy zamiast powiedziec dziewczynie prosto w oczy (oczy ktore kiedys byly powodem dla ktorego chcialo ci sie chodzic do szkoly)ze to koniec. konczysz zwiazek na fejsie zmieniajac status na 'wolny' ..
|
|
 |
A w prezencie od cb chcialabym dostac mape twojego umyslu.
|
|
 |
maly niezbednik zyciowego podroznika:Ty.twoja milosc.obecnosc.twoje oczy.usmiech.oraz slowo 'mala'w twoim wykonaniu.
|
|
 |
mimo tego ze mial 21 lat. ona i tak kochala jego usmiech. kochala jego oczy. kochala to jak mowil do niej 'mala' lub 'mloda' jarala sie tym bardziej niz glupi bateryjka. a teraz co ? powiedzialaby ej. kocham cie!.za pozno.zniknal tak szybko jak sie pojawil.
|
|
 |
co tak jezdzisz?
a ty co tak jezdzisz?hm?
ja tu pracuje.
|
|
 |
Noc. Ubrana w zwiewną różową sukienkę, siedzę na ławce, nieopodal parkietu, zerkając na Ciebie. W tle leci moja ulubiona piosenka. Nie wytrzymujesz, podchodzisz do mnie, łapiesz za rękę i prosisz do tańca. Delikatnie obejmujesz mnie w tali, a ja obejmuję Twoją szyję. Nie rozmawiamy. Patrzymy to na gwiazdy, to na swoje oczy, w których każde z Nas widzi siebie. Aż wreszcie nasze usta spotykają się w połowie drogi. Całujesz delikatnie, dbając o każdy najmniejszy szczegół. I tak przez całą noc, która mogła by trwać wieczność jednak wiem, że niedługo rozdzieli nas świt ..
|
|
 |
Zamknełam oczy w oczekiwaniu aż znów się pojawisz, policzyłam do dziesięciu.
Ciebie nie było.
|
|
 |
- Może o tym jeszcze nie wiesz ale szczęście nie jest dla wszystkich.
|
|
 |
a wiesz za co go najbardziej kocham? za to, że jak wczoraj obżarłam się pizza i przezywałam, że dietę chuj strzelił to powiedział 'oj, słońce pójdzie w cycki :d'
|
|
|
|