![Problem nie w tym że jestem nieszczęśliwy lecz w tym że nie jestem szczęśliwy. Brak szczęścia to nie jest od razu nieszczęście. Brakuje mi miłości i tamtej dziewczyny którą byłaś. Brakuje mi uczucia jakie mi dawałaś ciebie już nie ma może nigdy nie będzie ale ja mam resztkę nadziei że takie uczucie jeszcze mnie dopadnie niech będzie wtedy jak wściekły pies rzucający się do gardła niech mnie nawet zagryzie ale jeszcze raz chciałbym je przeżyć chciałbym czerwone ślepia tego psa znowu zobaczyć. Piotr Adamczyk](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Problem nie w tym, że jestem nieszczęśliwy, lecz w tym, że nie jestem szczęśliwy. Brak szczęścia to nie jest od razu nieszczęście. Brakuje mi miłości i tamtej dziewczyny, którą byłaś. Brakuje mi uczucia, jakie mi dawałaś, ciebie już nie ma, może nigdy nie będzie, ale ja mam resztkę nadziei, że takie uczucie jeszcze mnie dopadnie, niech będzie wtedy jak wściekły pies rzucający się do gardła, niech mnie nawet zagryzie, ale jeszcze raz chciałbym je przeżyć, chciałbym czerwone ślepia tego psa znowu zobaczyć. - Piotr Adamczyk
|
|
![Wiesz temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać tak zwyczajnie tak najzwyczajniej w świecie jak podarek imieninowy czy urodzinowy całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim i czekać na niego wtedy kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę kompoty konfitury marynować grzyby kwasić ogórki butelkować szczaw pomidory i inne wspaniałości. Bo to tak jest że dla siebie owszem można coś tam zrobić ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić wszystko.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory i inne wspaniałości. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko.
|
|
![W spazmach płaczu zdjąć z siebie uczucia wcisnąć je do pralki i wyczyścić. Chcę zacząć na nowo. Chcę zapomnieć.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
W spazmach płaczu, zdjąć z siebie uczucia, wcisnąć je do pralki i wyczyścić. Chcę zacząć na nowo. Chcę zapomnieć.
|
|
![Siedząc dziś na huśtawce na tarasie z papierosem w ręku popijając ulubioną kawą rozmyślałam o tym co spieprzyliśmy w tej miłości. Zapewne było w niej za mało uczuć za mało wspólnych chwil za mało spotkań za mało obecności. Za mało wszystkiego aby ona przetrwała dlatego jej już nie ma. Chociaż nadal gdy cię widzę czuję jakieś nieodgadnięte palpitacje serca i przyśpieszony oddech. Mogliśmy zrobić o wiele więcej aby ona nadal być razem bo w końcu tak bardzo się kochaliśmy prawda?](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Siedząc dziś na huśtawce na tarasie, z papierosem w ręku, popijając ulubioną kawą rozmyślałam o tym co spieprzyliśmy w tej miłości. Zapewne było w niej za mało uczuć, za mało wspólnych chwil, za mało spotkań, za mało obecności. Za mało wszystkiego, aby ona przetrwała - dlatego jej już nie ma. Chociaż nadal, gdy cię widzę czuję jakieś nieodgadnięte palpitacje serca i przyśpieszony oddech. Mogliśmy zrobić o wiele więcej, aby ona nadal być razem, bo w końcu tak bardzo się kochaliśmy, prawda?
|
|
![Wypijmy za wszystkich ukochanych którzy zmienili się w łamaczy serc. Za wszystkie kocham które tak szybko straciły swoją magię i wagę. Za wszystkie łzy zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. I za żegnam które zniszczyło nie tylko nasze życie ale również doprowadziło do destrukcji serc.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Wypijmy za wszystkich ukochanych, którzy zmienili się w łamaczy serc. Za wszystkie "kocham", które tak szybko straciły swoją magię i wagę. Za wszystkie łzy zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. I za "żegnam", które zniszczyło nie tylko nasze życie, ale również doprowadziło do destrukcji serc.
|
|
![Tak naprawdę to nie potrzebuję normalnej pracy rozmiaru 34 bo zajmuje mniej miejsca w pralce złotego tuszu do rzęs bo łatwiej go znaleźć w kosmetyczce nie potrzebuję rozkrzyczanej chmary znajomych którzy raz na pół roku będą w stanie zapytać co u mnie właściwie słychać? Potrzebuję tylko siebie we wszystkich przejawach ale czasem siebie przestaję słyszeć i tylko to jest tak naprawdę straszne.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Tak naprawdę to nie potrzebuję normalnej pracy, rozmiaru 34, bo zajmuje mniej miejsca w pralce, złotego tuszu do rzęs, bo łatwiej go znaleźć w kosmetyczce, nie potrzebuję rozkrzyczanej chmary znajomych, którzy raz na pół roku będą w stanie zapytać co u mnie właściwie słychać? Potrzebuję tylko siebie, we wszystkich przejawach, ale czasem siebie przestaję słyszeć i tylko to jest tak naprawdę straszne.
|
|
![Mam żal do siebie do nich.. Szczególnie do ludzi których nazywałam kiedykolwiek przyjaciółmi. Mam do nich ogromny żal bo odeszli tak bez słowa. Nienawidziłam nigdy takiego traktowania i nienawidzę do dziś. Lecz nie przyznaję się do tego. Wiem że nikt kto kiedyś był przy mnie nie pamięta o moim istnieniu nie pamięta o tym że jestem. Choć często chciałabym aby Ci ludzie wrócili to nie wiem czy potrafiłabym jeszcze komuś zaufać na dłuższy czas. Ale z drugiej strony czuję niesamowitą pustkę ból. Nie ma ich i jest źle. Nie mam od nich sił nie mam tego co mi dawali. Nie ma ich obecności przy mnie więc świat wydaje się szary ponury. A ich obecność sprawiała zawsze że coś wyglądało barwnie. Może nie było tego wiele ale zawsze coś w ich obecności się kryło. A dziś? Dziś został tylko smutek łzy..Codzienna walka w nocy aby nie uronić kolejnych łez. Ucieczka przed światem i rzeczywistością. Został ból i wspomnienia których oni nie chcą zabrać do tej pory. Coś w czym muszę trwać. r](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Mam żal do siebie, do nich.. Szczególnie do ludzi, których nazywałam kiedykolwiek przyjaciółmi. Mam do nich ogromny żal, bo odeszli tak bez słowa. Nienawidziłam nigdy takiego traktowania i nienawidzę do dziś. Lecz nie przyznaję się do tego. Wiem, że nikt kto kiedyś był przy mnie nie pamięta o moim istnieniu, nie pamięta o tym, że jestem. Choć często chciałabym, aby Ci ludzie wrócili, to nie wiem czy potrafiłabym jeszcze komuś zaufać na dłuższy czas. Ale z drugiej strony czuję niesamowitą pustkę, ból. Nie ma ich i jest źle. Nie mam od nich sił, nie mam tego co mi dawali. Nie ma ich obecności przy mnie, więc świat wydaje się szary, ponury. A ich obecność sprawiała zawsze, że coś wyglądało barwnie. Może nie było tego wiele, ale zawsze coś w ich obecności się kryło. A dziś? Dziś został tylko smutek, łzy..Codzienna walka w nocy, aby nie uronić kolejnych łez. Ucieczka przed światem i rzeczywistością. Został ból i wspomnienia, których oni nie chcą zabrać do tej pory. Coś w czym muszę trwać./r
|
|
![Odszedłeś bez słowa. Zniknąłeś jak tchórz. Może po to bym teraz uświadomiła sobie że już nie chcę przez ciebie cierpieć. Marnować czasu na myślenie o kimś kto jest setki kilometrów stąd i może w momentach których ja wylewałam łzy tulił w swych ramionach kolejną naiwną. Kogoś kto i tak nigdy nie otworzył się na tyle bym w pełni mogła go poznać. Kogoś komu wydawało się że kocha. I chociaż wątpliwości jest milion to przewodzi jedna myśl. Skoro potrafiłeś zostawić na tak długo nie dając znaku życia będziesz robił to już zawsze a ja będę cierpieć tak samo za każdym razem. A tego nie chcę ja chyba nie chcę już ciebie. Nieodpowiedzialnego egoisty tylko kogoś prawdziwego. Nawet gdybym musiała czekać. Ty znikaj skoro chcesz tylko poczekaj już zamykam za tobą drzwi do serca. Tym razem na klucz. cześć. monr0e](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Odszedłeś bez słowa. Zniknąłeś jak tchórz. Może po to bym teraz uświadomiła sobie że już nie chcę przez ciebie cierpieć. Marnować czasu na myślenie o kimś kto jest setki kilometrów stąd i może w momentach których ja wylewałam łzy tulił w swych ramionach kolejną naiwną. Kogoś kto i tak nigdy nie otworzył się na tyle bym w pełni mogła go poznać. Kogoś komu wydawało się że kocha. I chociaż wątpliwości jest milion to przewodzi jedna myśl. Skoro potrafiłeś zostawić na tak długo, nie dając znaku życia będziesz robił to już zawsze a ja będę cierpieć tak samo za każdym razem. A tego nie chcę, ja chyba nie chcę już ciebie. Nieodpowiedzialnego egoisty, tylko kogoś prawdziwego. Nawet gdybym musiała czekać. Ty znikaj skoro chcesz, tylko poczekaj już zamykam za tobą drzwi do serca. Tym razem na klucz. cześć. / monr0e
|
|
![Chciałam wmówić sobie że już nie wrócisz. Próbowałam zrozumieć dlaczego dokonałeś takiego wyboru. Tłumaczyłam sobie że pomyliliśmy się a nasza miłość była tylko złudzeniem. Za każdym razem gdy zamykałam za sobą drzwi przypominałam sobie jak wiele poświęciłeś dla mnie. Tęskniłam ale wiedziałam że masz inne życie. Zaprzyjaźniłam się z łzami towarzyszyły mi każdego wieczoru. Upadłam na dno a miałam przy sobie bliskich. Czułam się samotna bo nie mogłam opowiadać o Tobie. Byliśmy kochankami. Po każdym oszustwie opadałam z sił. Wiedziałeś że On w niczym nie przypomina Ciebie. Był inny zbyt normalny owładnięty codziennością a Ty zabierałeś mnie do innego świata. Do świata w którym nie było już miejsca na miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Chciałam wmówić sobie, że już nie wrócisz. Próbowałam zrozumieć, dlaczego dokonałeś takiego wyboru. Tłumaczyłam sobie, że pomyliliśmy się, a nasza miłość była tylko złudzeniem. Za każdym razem, gdy zamykałam za sobą drzwi, przypominałam sobie jak wiele poświęciłeś dla mnie. Tęskniłam, ale wiedziałam, że masz inne życie. Zaprzyjaźniłam się z łzami, towarzyszyły mi każdego wieczoru. Upadłam na dno, a miałam przy sobie bliskich. Czułam się samotna, bo nie mogłam opowiadać o Tobie. Byliśmy kochankami. Po każdym oszustwie, opadałam z sił. Wiedziałeś, że On w niczym nie przypomina Ciebie. Był inny, zbyt normalny, owładnięty codziennością, a Ty zabierałeś mnie do innego świata. Do świata, w którym nie było już miejsca na miłość.
|
|
![Bezpruderyjnie trącam swoim kolanem o Jego a kiedy uśmiecha się znacząco przesiadam się obok i pozwalam całować. Ściągam Mu koszulkę i mrugam do Niego okiem kiedy wsuwa dłonie pod mój stanik. To nic że widzimy się pierwszy raz niewiele o sobie wiemy. Liczy się niewiele ponad to że ja chcę zatapiać się w Jego zabójczym zapachu a On już kocha wplatać dłonie w moje włosy chimica](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Bezpruderyjnie trącam swoim kolanem o Jego, a kiedy uśmiecha się znacząco, przesiadam się obok i pozwalam całować. Ściągam Mu koszulkę i mrugam do Niego okiem, kiedy wsuwa dłonie pod mój stanik. To nic, że widzimy się pierwszy raz, niewiele o sobie wiemy. Liczy się niewiele ponad to, że ja chcę zatapiać się w Jego zabójczym zapachu, a On już kocha wplatać dłonie w moje włosy ~ chimica
|
|
|
|