 |
Wycierała rękawami bluzy łzy,które już od częstego czasu gościły na jej policzku.Nogi jej drżały i kręciło jej się w głowie. - Już mnie nie kocha. - powiedziała. - Już nie. - powtórzyła drżącym głosem.
|
|
 |
Wycierała rękawami bluzy łzy,które już od częstego czasu gościły na jej policzku.Nogi jej drżały i kręciło jej się w głowie. - Już mnie nie kocha. - powiedziała. - Już nie. - powtórzyła drżącym głosem.
|
|
 |
Siedziałam zmarznięta na ławce. Myślałam o nas. Nie byłam pewna czy ten związek przetrwa,czy ma jeszcze jakieś szanse na przetrwanie.Przecież on mnie zdradził - szepnęłam do siebie. Z zamyśleń wyrwał mnie czyjś głos..To był on.. - Słuchaj.. to nie tak.. - powiedział. Odpowiedziałam mu po kilku minutach zastanowienia. - Też ci coś powiem. - powiedziałam czule. - Słucham cię kotku.. - powiedział,po czym podszedł i objął mnie w talii. - Spierdalaj - krzyknęłam mu prosto w twarz,odchodząc.
|
|
 |
jeżeli miałabym ułożyć definicję miłości napisałabym tylko i wyłącznie Twoje imię.
|
|
 |
jestem twoją fanką, fanką twojego serca.
|
|
 |
o. jesteś online. napisz. napisz do mnie. napisznapisznapisznapisz. w tym momencie, w tej chwili, teraz. proszęproszęproszę napisz. napisznapisznapisznapisz. bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na Ciebie. no napisz. przecież widzisz te żółte słoneczko przy moim imieniu, napisz. napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. napisznapisznapisznapisznapisznapisz . o, już Cię nie ma. kurwa..
|
|
 |
nie jestem niemiła. jestem realistką, a rzeczywistość bywa często okrutna
|
|
 |
Zazwyczaj te apetyczne 'ciacha' okazują się zwykłymi 'zakalcami'.
|
|
 |
pomysł z pokochaniem Ciebie był naprawdę beznadziejny.
|
|
 |
mamy uczucia, i dlatego życie tak boli.
|
|
 |
wpierdol nie jest zły , szczególnie ten od życia
|
|
 |
a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach
byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu
to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń.
|
|
|
|