 |
Nie jest mi tak ciężko jak na początku. Sama nie wiem dlaczego. Może po prostu doszłam do wniosku, że On nie był odpowiednią osobą na to miejsce. Może w rzeczywistości to nie było to, czym się wydawało. A może po prostu dotarło do mnie, że nie ważne jak bardzo bym się starała, to i tak nie będzie tak jak kiedyś. Zrozumiałam, że powinnam żyć dalej, a nie przeszłością i nie załamywać się. / mydestination
|
|
 |
Nie mam pojęcia, czy chociaż podejrzewasz, ile dla mnie znaczysz. nie zdajesz sobie sprawy pewnie z tego, jak cholernie cierpię gdy słyszę, że jesteś nie w humorze, że w Twoim głosie nie ma tego uśmiechu. kurewsko wnerwia mnie wtedy moja bezsilność. świadomość, że tak mało mogę zrobić, żebyś znów się uśmiechnął. albo gdy piszesz te pieprzone trzy kropki na końcu zdania w smsie. wtedy już wiem, że pewnie leżysz tam u siebie i nawiedzają Cie chore myśli. i co ja wtedy mogę zrobić? przecież nie przybiegnę do Ciebie, nie przytulę mocno i nie zapewnię, że będzie dobrze, choć kurewsko mocno bym tego chciała. przecież uniemożliwia mi to ona i te cholerne 50 km. / ziomalicaa
|
|
 |
|
Nienawidzę tego uczucia, które we mnie siedzi, którym nie jestem w stanie się z nikim podzieli , które tak cholernie boli . / niedoogarnieciaa .
|
|
 |
Każde doświadczenie, każda znajomość, każde przeżycie uczy człowieka czegoć. Trzeba tylko wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski i starać się nie popełnić tego samego błędu w przyszłości. / mydestination
|
|
 |
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że wokół jest pełno fałszywych ludzi. Nie możesz nikomu ufać. Twoi "przyjaciele" stają się wrogami. Obgadują Cię, wyjawiają wszystkie Twoje tajemnice. / mydestination
|
|
 |
|
Czasami samotność jest przyjaźniejsza niż ci się może wydawać.
|
|
 |
Do cholery, taki zwykły, najzwyklejszy pocałunek też zobowiązuje, wiesz?/nieracjonalnie
|
|
 |
Chyba jesteśmy jedną z tych par, które tylko przez to, że dowiadują się o swoim istnieniu, skazują się na największe szczęście, ale też największy ból.[niecalkiemludzka♥]
|
|
 |
Nie pomógł dobry balet, nie pomogły też kieliszki wódki, które wlewałam w siebie znacząco szybko. Byłam świadoma tego, co robię - próbowałam zapomnieć, nie po raz pierwszy i jak zawsze - nie po raz ostatni. Ale wiesz, polubiłam tamtą noc, na chwilę przestałam odczuwać ból, mogłam rozmawiać, śmiać się, żyć, rozumiesz? Bez Ciebie, na chwilę.. / nieracjonalnie
|
|
|
|