 |
|
- Czy bierzesz sobie tę oto kobietę za żonę? - Wygląda na to że muszę. - A czy ty bierzesz tego oto człowieka za męża? - Skora nalega.
|
|
 |
|
Chciałabym Cię mieć na starość, parzyć Ci ziółka i przykrywać kocem.
|
|
 |
|
Już zapisałam w kalendarzu, że w piątek mam Ci powiedzieć, że Cię kocham.
|
|
 |
|
Jedna z najokrutniejszych lekcji życia (oraz śmierci): To, co się liczy dla nas, nie musi się liczyć dla innych, nawet jeżeli jesteśmy sobie bliscy. Inni niekoniecznie kochają to, co my, czy nienawidzą to, co my. Nasza prawda bywa dla nich kłamstwem.
|
|
 |
|
Czy zastanawiał się pan kiedyś, jak silnie związani jesteśmy z przeszłością? Niekoniecznie naszą. Zresztą cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie nie ma nic wspólnego z czasem, jak się sądzi.
|
|
 |
|
Bo, według mnie, są światła żyjące i światła umarłe. Takie, co tylko świecą, i takie, co pamiętają. Co odpychają i zapraszają. Co patrzą i nie poznają. Co wszystko im jedno, komu świecą, i takie, które wiedzą komu.
|
|
 |
|
Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
|
|
 |
|
„Strach przed porażką to sól sportu, to sól życia”
|
|
 |
|
Cześć. Chcę Ci powiedzieć że jesteś całym moim światem.
|
|
 |
|
- Tęsknisz? - Tylko gdy oddycham.
|
|
 |
|
Pragnę Cię. Pragnę Cię jak małe dziecko lizaka. Pragnę Cię jak matka oczekująca na swoje dziecko. Pragnę Cię jak chory zdrowia. Pragnę Cię jak umierający śmierci. Pragnę Cię jak człowiek na pustyni wody. Po prostu pragnę Cię. //zakochanawnim
|
|
 |
|
Twój każdy dotyk działa jak narkotyk, twój każdy dotyk sprawia że mówię jeszcze...
|
|
|
|