 |
Nie mów do mnie szmato, bo nie mamy już sobie nic do powiedzenia. Przyjaciółka? Proszę Cię, to słowo znasz chyba tylko ze słownika, bo wolę być sama, niż mieć takich "przyjaciół" obok siebie. Jesteś żałosna dziewczynko, żałosne są Twoje wpisy na fejsie, żałosne jest Twoje zachowanie,które pokazuję jak nisko już upadłaś. Co? Jesteś już nikim, kiedy nie ssiesz żadnemu chłopakowi, bo tylko wtedy jakiś zwracał na Ciebie uwagę. Pamiętasz? Zawsze możesz do mnie zadzwonić, pogadać,przyjść i się napierdolić na smutno. Pamiętasz? To szmato zapomnij, bo od dzisiaj nic już nas nie łączy. Żałuję, że poświęciłam czas na takie ścierwo jak Ty, brzydzę się Tobą, rozumiesz? Jesteś zerem, zwykłym pustostanem. /esperer
|
|
 |
Znowu byłam na imprezie, znowu budzę się z kacem, tylko, że niczym jest ten normalny w porównaniu z moralnym. Przegięłam. Jego nie było, za to byli inni kolesie. Zjebałam, perfekcyjnie zjebałam./esperer
|
|
 |
I ta świadomość, że mimo ogromnej ilości dziewczyn, które go otaczają, to ja leżę przy jego sercu wieczorami, słuchając jak jego rytm wystukuje moje imię. / bezimienni
|
|
 |
Jeśli mu zależy, to mnie nie zrobi w chuja. Jeśli mu nie zależy, to i tak nie mam to wpływu, więc niech się buja z tą burą suką./esperer
|
|
 |
Wspaniałe uczucie, kiedy przestajesz czekać na cokolwiek, a dostajesz wszystko. / bezimienni
|
|
 |
Ziomuś, posłuchaj mnie uważnie. Nie jestem już Twoim kochaniem, niczego już dla Ciebie nie poświęcę, na Twoje własne pierdolone życzenie. /esperer
|
|
 |
Ja Ci nic nie powiem, nie jestem wystarczająco silna, ale wszystkiego dowiesz się z moich zachowań. Kiedy piję samotną herbatę, obok łóżka, gdzie Twoja strona jest pusta i zimna. Słuchawki w uszach, a w nich Bonson napierdala o tym,że już niczego nie uda nam się poukładać. Trzęsące dłonie i łzy w oczach. Nie daję sobie zupełnie rady, tęsknię, cholernie tęsknię. Po prysznicu siedzę naga na płytkach, mokre włosy lepią się do policzków, a ja nie potrafię tak po prostu wstać i żyć. Potrafię tylko cierpieć, bo nigdy nie potrafiłam być dla Ciebie ważna. Jeśli chcesz wiedzieć co u mnie, nie słuchaj mnie, patrz na mnie./esperer
|
|
 |
myślałam, że jestem silniejsza. że Jego spojrzenie już nigdy więcej nie zwali mnie z nóg. że Jego uśmiech, nie uświadomi, jak bardzo mi Go brakowało. że uścisk dłoni nie przypomni nocy poświęconych na łzy. że Jego obecność nie zaboli aż tak bardzo. pokonało mnie własne, zbyt słabe serce, które na wspomnienie z Nim związane, niszczyło mnie na nowo od środka. [ yezoo ]
|
|
 |
Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo. Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką, zrozumiem. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony, jeśli zamienimy się rolami./esperer
|
|
 |
Zależy mi na nim, naprawdę. Zależy, ale mu nie ufam./esperer
|
|
 |
Ludzie odchodzą, mówią "żegnaj". Czasami po prostu znikają bez słowa wyjaśnień, zabierają swoje bagaże, a nie zabierają swojego zapachu, dźwięku głosu w głowie i wspomnień. Nie zapomną o kubku z wyszczerbionym brzegiem, o wyblakłym zdjęciu czy tej niewielkiej poduszce, na której zwykliście spać razem. Zabiorą Ci wszystko, ale na Twoje posiniaczone, odrapane serce, popatrzą tylko z pogardą i prychną "to sobie możesz zostawić" ,a to właśnie to, czego teraz chciałabyś się pozbyć. Przecież ten organ zawsze najlepiej czuł się w jego klatce piersiowej. /esperer
|
|
|
|