| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Obiecałeś kiedyś, że nie odejdziesz, Uwierzyłam. Właściwie to nadal wierzę, że nie odszedłeś. Ty po prostu zabłądziłeś w drodze do sklepu, prawda? |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wzrok utkwiony w jej oczach, cudowny łobuzerki uśmiech przeznaczony wyłącznie dla niej. Słowa, które trafiają do jej uszu, niczym najlepszy narkotyk. Więcej nie chcę i tak ma wiele. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Cholernie seksowne siedem odcieni grzechu w jednym kuszącym spojrzeniu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Odpowiedz mi na pytanie: Ile razy mnie jeszcze skrzywdzisz by w końcu zrozumieć, że mnie kochasz? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tylko Ona jedna śmiała się w głos, cieszyła się wschodem i zachodem słońca, rzadko płakała, a jeśli już łzy spadały, to z uśmiechniętych oczu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Są wieczory, kiedy oddałabym wszystko za choć minutę Twojej obecności, a są wieczory, gdy z takim dziwnym spokojem zasypiam, gdybym nie wiedziała kompletnie nic. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Może i jestem naiwna, ale wciąż mam tą nadzieję, że kiedyś, podczas jednej z ciemnych i deszczowych nocy dotrze do Ciebie myśl, że jestem dla Ciebie wszystkim i przeszyje Twoje serce na wskroś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Śmiałam się, gdy mówili, że wyglądam na zakochaną, a wieczorami zagryzałam wargi z myślą o nim. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mogę tęsknić, płakać całe noce, krzyczeć, rwać włosy z głowy, być cierpliwa, czekać, ale pod warunkiem, że mam na co. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Milczę, choć chciałabym Ci tyle powiedzieć. Stoję w bezruchu, choć w myślach już jestem przy Tobie. Czuję, jak szanse przelatują mi przez palce. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chciała zobaczyć Jego miłość,a on poprosił, by zamknęła oczy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wyjdę. Wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. Siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. Będę myśleć. Tak długo, aż zapomnę. Aż dym wypruje mi płuca. |  |  |  |