 |
|
Całując Cię na dobranoc, nie dałabym Ci zasnąć.
|
|
 |
|
Przypomnij mi, że zawsze będziemy mieć siebie, gdy wszystko inne zniknie.
|
|
 |
|
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam.
|
|
 |
|
05:30 rano. Leżysz w łóżku i próbujesz znaleźć chociaż jeden powód by wstać i żyć. Później uświadamiasz sobie, że nie masz takiego powodu, ani o 05:30 nad ranem, ani o żadnej innej godzinie każdego dnia.
|
|
 |
|
i mimo że się kłócimy, kocham Cię jak nikogo innego.
|
|
 |
|
tak właściwie to po chuj nam było to wszystko?
|
|
 |
|
by żył ze mną, a nie obok mnie.
|
|
 |
|
nawet jeśli wrócisz, ja już nie czekam.
|
|
 |
|
Jesienią kocham herbatę i święty spokój. Do szczęścia brakuje mi tylko dobrego człowieka obok, który by ze mną tę herbatę wypił. I pozbierał kolorowe liście. ”
|
|
 |
|
- Jestem przerażona.
- A czego się boisz?
- Boję się, że mogę skończyć sama. Boję się, że zawsze będę czyjąś przyjaciółką, siostrą, zaufaną, ale nigdy... wszystkim dla kogoś.
|
|
 |
|
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
|
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
|
|