 |
|
I już dziś piszę list do świętego Mikołaja, by zdążył przeczytać, by nie zapodział się gdzieś w tumanie innych, by od razu zaczął zdobywać dla mnie prezent, który jest nie lada wyzwaniem, by znalazł odpowiednio wielkie pudło w którym Cię pomieści, kochanie.
|
|
 |
|
Jesteś każdą moją myślą, każdą nadzieją, każdym moim marzeniem i nieważne, co przyniesie nam przyszłość: każdy wspólnie spędzony dzień to najwspanialszy dzień mego życia. Zawsze będę należał wyłącznie do ciebie.
|
|
 |
|
Boję się, że jeśli nie z Tobą, to już nigdy z nikim.
|
|
 |
|
"Gdy się wybudziła już wiedziała, że to On. Przenikliwe spojrzenie, charyzma, mocna dłoń. Gdy On poczuł woń lawendy i piżma, zapulsowała skroń, serce radośnie gwizda i stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek. Ta delikatna kobieta i doświadczony facet. Poczuli fazę ku sobie w oka mgnieniu; może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu. Ku zdziwieniu popatrz na nią i na niego, niebo spotkało piekło, piekło spotkało niebo. Nie pytaj dlaczego - los płata takie figle" Kali - Piękna i bestia
|
|
 |
|
Na razie porzucasz ją w łóżku z durnym wnioskiem o jej humorach, których nie kminisz, wyłączając telefon, znikając poza jej zasięg. To dopiero początek. Z czasem zaczniesz ją opuszczać na środku miasta, może nawet ulicy, może zalaną do nieprzytomności, może zapłakaną, zapewne bezbronną i maksymalnie pogubioną. Powie coś, czego nie pojmiesz i puścisz jej dłoń, i zostawisz ją z tym wszystkim samą. To jest to twoje uczucie? I nie tłumacz się, tylko słuchaj - nie zrozumiesz jej. Nigdy nie ogarniesz, co naprawdę zalega na dnie kobiecego serca. Będzie na ciebie krzyczała, a ty musisz się wsłuchać, bo w tym krzyku będzie miłość, psychopatyczna, pogubiona. Nieidealna - jak każda.
|
|
 |
|
Miałem te myśli, ale nie miałem odwagi
Żeby skończyć jak Magik i się zabić. /huczuhucz.
|
|
 |
|
po prostu jest mi przykro ,że to wszystko co kiedyś było ważne ,dziś już nie ma znaczenia.
|
|
 |
|
jeśli myślisz, że jest choć cień szansy, to spróbuj.
|
|
 |
|
Jesienna depresja na przemian z wybuchami euforii, najgorzej.
|
|
 |
|
Nie ma pewności jak to się skończy, ale zaczęło się od pocałunku .
|
|
 |
|
będziesz
się
ze mnie
spowiadał.
|
|
 |
|
I wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego „wspaniale” wygląda mniej więcej tak samo.
|
|
|
|