 |
|
zapadła cisza, cisza bez granic, tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic, uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami.
|
|
 |
|
zniknęło szczęście, a może nigdy go nie było. być może ciebie i mnie nigdy nic nie łączyło.
|
|
 |
|
dni, w których oprócz bólu nie odczuwałem nic.
|
|
 |
|
pytam boga czy rozda lepsze karty, bo kurwa mam wrażenie że to jakieś żarty.
|
|
 |
|
olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz, Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać.
|
|
 |
|
zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami. było złożone bardziej niż origami.
|
|
 |
|
gdybym miał pistolet dawno strzeliłbym już sobie w głowę.
|
|
 |
|
pieprze smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce. tylko czasem miotają mną te chore emocje.
|
|
 |
|
najchętniej nie wychodziłabym z Tobą z łóżka przez co najmniej tydzień. wyłączylibyśmy telefony, kochalibyśmy się, oglądalibyśmy nasze ulubione filmy na dvd, pilibyśmy czerwone wino, śmialibyśmy się i rozmawiali. i nie znudzilibyśmy się sobą, to pewne. i to chyba miłość, bo nie wyobrażam sobie robienia tych wszystkich rzeczy z kimkolwiek innym./misspandora
|
|
 |
|
i może wszystko było by pięknie, gdybym nie czuł że byłem jej bliski.
|
|
 |
|
wiem to był tylko epizod który wtedy mnie wiele nauczył.
|
|
 |
|
chowała w sobie pustkę tak mocno, że nie znalazł by jej nawet detektyw
|
|
|
|