 |
|
Mówiłeś , że kochasz ? Wiesz , gdybyś naprawdę kochał , nie zapomniałbyś o mnie .Nie uwierzyłbyś nikomu , kto mówił o mnie źle . Nigdy byś o mnie nie zapomniał , nawet na najlepszym melanżu . Zawsze miałbyś mnie w głowie . Podczas palenia szluga , żucia gumy czy nawet całowania się z inną . Do końca życia pamiętałbyś moją datę urodzenia , mój śmiech , oczy , kiedy patrzyłam na twoją uśmiechniętą twarz , moje nieogarnięte włosy podczas deszczu i te ciągłe skakanie po kałużach podczas największej ulewy w roku . A może pamiętasz ?
|
|
 |
|
Wtedy wlasnie dzialo się najwięcej, wtedy posyłał mi najwięcej niewinnych uśmiechów. Mimo, ze zbliża się się koniec naszej dość krótkiej znajomości, nigdy go nie zapomne. Nie zapomne tych chwil, których może nie było zbyt wiele, ale najbardziej zapadały mi w pamięci. Pomimo tego, ze przez niego się zmieniłam i tak pozostanie w moim sercu, na zawsze./ dominiqa13
|
|
 |
|
1.Zniszczył mnie, totalnie. Zniszczył moje wnętrze. Przez niego zmieniłam się w kogoś kim absolutnie nie chciałam być, w kogoś przed kim ostrzegali mnie rodzice. Mimo tego każda rozmowa z nim była dla mnie kolejną dawką heroiny, był moim narkotykiem od którego za wszelką cenę nie potrafiłam się uwolnić. Jego zachowanie cholernie mnie irytowało. Nienawidziłam, gdy przeklinał jednak za każdym razem przekleństwo wypowiedziane z jego ust zawierało coraz więcej emocji i uczuć. Najbardziej lubiłam wtulać się w jego klatkę piersiową, moje bluzy cholernie szybko pochłaniały zapach jego perfum. Wielbiłam gdy próbował mnie rozbawiać za każdym razem, gdy kumple znów coś o nas mówili. Pod jego twardą skorupą złego chłopaka kryło się wielkie serce. Potrafił wyczuć, gdy miałam zły dzień, potrafił sprawić ze czułam się jak ksiezniczka. Wszystkie jego słowa zapamiętywałam, a później słowo po słowie analizowałam. Nigdy nie zapomnę jego uśmiechu, gdy przychodziłam do szkoly w jego ulubionej bluzie..
|
|
 |
|
Brakowało im fizycznej bliskości.
|
|
 |
|
Na świecie są trzy rodzaje ludzi - tacy, którzy mnie lubią, tacy, którzy mnie nie znają i tacy, którzy nie powinni mnie znać dla własnego dobra.
|
|
 |
|
Pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? Jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? Jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? Kłamałam. jestem nikim. Nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. Nie dałam rady. Wcale się nie trzymam. Na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. Ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. Zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. Odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. Umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. Po prostu nie istnieję. / veriolla
|
|
 |
|
Chociaż często Cię olewam to , to wcale nie znaczy , że jesteś mi obojętny . Tak czasem jest po prostu łatwiej . Ignorować rzeczywistość i iść do przodu | dzyndzel
|
|
 |
|
Bo w sumie co mi zrobisz , gdy Ci powiem , że mi zależy , to ty powinieneś się głupio poczuć , że dziewczyna pierwsza Ci to mówi . | dzyndzel
|
|
 |
|
On jest objęty moimi prawami autorskimi , więc żegnaj . | dzyndzel
|
|
 |
|
A Ty taki ślepy , że gdyby nawet miłość wyskoczyła z krzaków i kopnęła Cię w dupę to i tak byś nie zauważył .
|
|
 |
|
A ja nie będę palić i pić ,żeby być zajebistą.
|
|
 |
|
co mnie żenuje w dzisiejszych nastolatkach? to, że wypiją pół browara i drą się, jakby co najmniej cysternę ojebali
|
|
|
|