 |
Tyle chciałabym c powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że cię kocham? Albo, że dni, które spędziłam z tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub że w tym krótkim czasie, od kiedy cię poznałam, doszłam do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem?
|
|
 |
I nie ma tego złego, co by nie mogło być gorsze,
a jak jeszcze tego nie widzisz, to musisz dojrzeć.
|
|
 |
Tu nie ma miejsca na pretensje, przecież to na nic, maniery na bok, w złym guście; pretensjonalizm.
|
|
 |
Twoje istnienie traktuję tu zero jedynkowo,
a jeśli kiedyś kurwa klaunie olałeś mnie,
wiń siebie, sram na Ciebie bezwarunkowo.
|
|
 |
Jeden zero, miałeś przyjaciół, lecz ich nie ma, chore przyjaźnie, w porę błaźnie ogarnij, to pech istnienia.
|
|
 |
Patrzę tylko na własne błędy, bo chcę szacunek,
nie mów mi, kurwa, co jest trendy, bo mam to w dupie.
|
|
 |
Widać smutek kiedy patrzysz nam w twarz, bo z jednej strony ziomek, z drugiej strony lustra kłamca.
|
|
 |
Liczymy na najlepsze, ale przygotowujemy się na najgorsze.
|
|
 |
Wszystko jest bez sensu, ale nic bez znaczenia.
|
|
 |
To jest toksyczne, ale prawdziwe.
|
|
 |
Po pierwszym pocałunku wiedziałam, że już nigdy nie chcę całować innych warg.
|
|
 |
"Odbić od tych, dla których nic nie znaczysz, nie zatęsknisz za nimi, spróbuj a zobaczysz"
|
|
|
|