| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Żyję? żyłam to ja kiedyś. kiedy byłam szczęśliwa, coś czułam, uśmiechałam się do wszystkiego i wszystkich. teraz tylko udaję. znakiem, że jeszcze funkcjonuję jest unosząca się klatka piersiowa. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Płytki chodnikowe okazały się całkiem dobrym miejscem do płaczu . Były zimne jak Ty . Spękane jak moje serce . Brudne jak nasza miłość . Tak . To idealne miejsce . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chodzi o to, że Cię kocham a przecież ostatnio mówiłam, że Cię nienawidzę. Uświadomiłam to sobie na sobotniej imprezie, gdy widziałam Cię z tą blondyną bo chciałeś zrobić mi na złość . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Marzenie, chwila ulotna, taka mała banka mydlana uleci, narobi frajdy i pęknie pozostawiając smutek na twarzy dziecka. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Co jeśli odejdzie? Nic. Czas nie stanie w miejscu, a ja będę żyła dalej. Układanie od nowa życia całkiem nieźle mi wychodzi. Przecież nieraz zostałam sama. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ceniła sobie niezależność, możliwość kierowania się własnymi kaprysami i robienia, co jej się żywnie zechce. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedyś nazywałaś Go 'Miłością swojego Życia' spędzałaś z Nim całe dnie, przeżywałaś najpiękniejsze chwile. Chore, bo teraz mijacie się na ulicy obdarzając się kamiennym spojrzeniem. Ani Ty, ani On, nie jest w stanie rzucić chociażby zwykłego 'Cześć'. Honor, ważniejszy, niż Miłość? a jednak.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz.. od kilku dni świat mnie po prostu przytłacza. Dowiaduję się rzeczy, przez które najchętniej zabiłabym pół świata. Problemy mam praktycznie wszędzie, o czym tylko nie pomyśle jest źle.. FATALNIE. Wiesz co ja wtedy robię? Zamykam oczy i uśmiecham się. Przypominam sobie, że życie właśnie z tego się składa. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wszyscy ją widzą, ale nikt jej nie zna, krzyczy w swoją poduszkę błagając o lepsze jutro. Nienawidzi tego, ale podejmuje się tego. Uważaj na tę dziewczynę. Pewnego dnia może zmienić świat. Jest sobą... Nigdy nie stara się dopasować. Wybrała drogę przeciwną do wszystkich. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Im więcej myślę, tym bardziej nie wiem, o co mi chodzi. |  |  |  |