 |
w miłość nie wierzę, ale wszystko się kręci wokół niej.
|
|
 |
Ja nie kocham ideałów, kocham ludzi którzy mnie niszczą. Którzy namawiają do grzechu i uczą jak umierać. Którzy prowadzą mnie w zakazane miejsca i dają gorzkie cukierki. Tacy ludzie mają obłąkane spojrzenie, żyją krótko, ale intensywnie. Ludzie ze skażoną psychiką, psychopaci. Ideałem nie są ci którzy powodują że czuję się bezpieczna, są to ludzie którzy wzbudzają we mnie strach. Którzy mówią o wolności a tak naprawdę nigdy jej nie zaznali. Żyjący na przekór, wytyczający nowe ścieżki.
|
|
 |
żaden dzień się nie powtórzy , nie ma dwóch podobnych nocy , dwóch tych samych pocałunków , dwóch jednakich spojrzeń w oczy
|
|
 |
między w tym co w Tobie i we mnie są błędy , których analizy nigdy nie będziemy pewni
|
|
 |
Biegnę przed siebie nie znaną mi drogą, nie wiem gdzie po co i nie wiem dla kogo.
Bezpowrotna przyszłość dlatego mnie smuci. To wszystko minęło nigdy już nie wróci
|
|
 |
Teraz tak naprawdę nic nie jest prawdziwe oprócz tego że ten świat to świat dwulicowych dziwek.
|
|
 |
Nie będę świata zmieniać, bo po prostu nie dam rady, bo w ludziach zawsze będą drzemać te same wady
|
|
 |
Szczęśliwe życie, wszystko chuja warte, już zbyt wiele razy los pokazał mi czerwoną kartkę, wciąż idę tędy, pierdolę wasze względy. Przykro mi, lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy
|
|
 |
Mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał.
|
|
 |
Masz tu prosto ode mnie nuty pokryte prawdą. W cztery oczy te słowa dawno przeszły przez gardło. Karuzela mych pragnień zatrzymała się w miejscu. Dzięki Tobie to podłe życie nabiera sensu
|
|
 |
Jeżeli przezyłeś strate, wiesz jaki to ból, Poruszajac temat, który łapie za serce w chuj,
|
|
 |
I choć mnie trzymasz za rękę, puścisz i tak.
|
|
|
|