 |
"smutno mi gdy biorę pełny wdech powietrza w płuca a ono nie pachnie już Tobą tylko jest przesiąknięte nudą życia."-dla.niej
|
|
 |
"nie mogę Ci podarować gwiazdki z nieba choć bardzo bym chciał, nie przyniose Ci kolorów tęczy na palecie bo nie nauczono mnie jeszcze latać, nie zrobię Ci waty cukrowej z obłoków nieba bo Bóg by się złościł gdyby ktoś wziął skrawek tego czego nie ma na ziemi. mogę Ci oddać całe moje życie, tylko musisz pokochać szary błękit moich oczu."-dla.niej
|
|
 |
2.jakiś blask, wyraz, nie są szare i przerażające. Ja sam jestem mrokiem krzyczącym ciszą, gdy nie ma we mnie melodii Twojego oddechu. Oddam Ci każdy naskórek naszego świata zbudowanego z naszych wspólnych uczuć, o których szeptały nasze serca. Złoże go na Twoje dłonie byś zobaczyła, że przetworzyłem DNA i stałem się jednością z naszą, wykreowaną, wspólną rzeczywistością. Jeśli zaczniesz robić rozbiórke naszej galaktyki, zaczniesz zdzierać ze mnie skórę do krwi, aż zostaną tylko kruche kości. Kości, które bez podstawowego budulca jakim są Twoje dłonie, skruszą się tak po prostu. Nie zostanie ze mnie nic, zabijesz mnie, będę martwy.
|
|
 |
1. Wziąłem plecak de którego spakowałem każdą noc, która nie mijała godzinami, a łzami, czas nie istniał, była tylko tęsknota. Dołożyłem jeszcze każdą myśl o Tobie, że odkąd wprowadziłaś się do mojego serca stałaś się się ulubionym filmem rejestrowanym przez mój mózg musiałem schować do plecaka każdy dzień, godzinę, minutę. Pokryłem to porankami kiedy jeszcze nie do końca wiedząc, która jest godzina uśmiechałem się do ukryty na tele, sms od Ciebie, snu o Tobie, lub po prostu do Ciebie, bo byłaś w mojej głowie i wszędzie. Wyruszam na Mont Everest naszych wspólnych marzeń i by znaleźć gdzieś w krętych szlakach wszystko co zgubiliśmy w ostatnim czasie; zaufanie, porozumienie, sens. Wyruszam w podróż by odnaleźć naszą miłość. Nie wrócę póki nie chwycę Jej mocno w dłonie i nie wypuszczę więcej. Nie zasnę już nigdy by nie wyślizgnęła mi się z rąk i rozpadła. Ale nie zasnę też dlatego, że muszę nadrobić czas kiedy moje puste oczy nie mogły wypełniać się Tobą. Gdy odbijają Twój obraz mają jaki
|
|
 |
"dotykałaś mnie uśmiechem łaskocząc przy okazji po sercu. swoją miłością okrywałaś moje ciało budząc szczęście ja nic przy tym nie wiedząc. podkładałaś mi pod nogi radość gdy zagubiony biegłem za smutkiem. nauczyłaś mnie łapać garściami życie, dzieląc się tym z bliskimi. serce podałaś jak na tacy bez obaw o złe utrzymanie go. karmiłaś mój organizm każdym swoim spojrzeniem w moje oczy. więc choć teraz Ślicznotko pokaż mi to wszystko jeszcze raz, chce poczuć to wrażenie niezłomne."-dla.niej
|
|
 |
"tylko Twój głos i te słowa które on przesyła mogą idealnie zbudować moją drogę do życia."-dla.niej
|
|
 |
"zaprojektował, wymalował, nadał wszystkie talenty, obdarzył pięknem, puścił ją w świat urodziła się, stała się cieplejsza od słońca, piękniejsza od tęczy. została moją Królewną."-dla.niej
|
|
 |
"zagraliśmy w klasyczna grę "kochaj i walcz" narazie jeszcze nikt w niej nie przegrał"-dla.niej
|
|
 |
"odroczywam tu sam bez Ciebie w tych pustych i bezinteresownych ścianach. patrząc przez okno widzę że ten wieczór nie oddycha pełnią swoich płuc. drzewa jak conoc kołyszą się z boku na bok i nucą coś pod swą korą. każą mi się ruszyć i udać się w niezapomnianą wędrowke więc w drogę. pierwsze i ostatnie miejsce które odwiedzę to Twoje wnętrze. nie pytaj dlaczego chce być tylko u Ciebie, bo to normalne Kocham Cie, widzac Cię znów brakuje mi tchu. rozum krzyczy bym wyszedł lecz serce nakłania mnie bym został i zadał jedno pytanie, bardzo poważne i oficjalne. odważyłem się i zapytałem- dlaczego jesteś taka śliczna?"-dla.niej
|
|
 |
2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam,wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust,by wciąż potrafiły się uśmiechać.
|
|
 |
1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują
powietrze do serca,otóre pompuje
samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy
leżałem z toną myśli i nie potrafiłem
się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć
każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na
Słońce,które rozświetla moje ciało tak jak
świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U
mnie są to szlaki blizn,przecięć,
draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła,mój labirynt
wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę
pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej
duszy znajdziesz się tam,ale zatkaj uszy,ponieważ usłyszysz przerażający krzyk
mordowanych uczuć.Katowane,duszone,krojone,miażdżone wyją o ratunek, ale ściany
są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie
wchodząc do epicentrum bądź,gdy w moim
pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu,którym jestem,że niewolno krzywdzić i zabijać.
|
|
 |
"samotność to nic takiego, po prostu… trochę się marznie na słońcu."-anomalia
|
|
|
|