 |
"gdy szedłem ulicą zobaczyłem Ciebie, podeszłaś, lekko musnęłaś moje usta i po chwili Cie nie było. ruszyłem dalej w drogę ale nie chodziłem po ulicy, zacząłem lewitować w powietrzu."-dla.niej
|
|
 |
"wezmę ziomuś zarzuce jakieś nasenne proszki."-Chada
|
|
 |
Wiem, że darzy mnie silnym uczuciem, wspomina wspólne chwile, chce, aby było dobrze i czuwa nade mną. Wszystkiego jestem pewna. Jestem pewna jego. Dlatego zadziwia Cię pewnie fakt czemu nie jesteśmy razem, skoro dwa serca odnalazły do swoich zamków klucz? Mnie również do zastanawia. Czasami mam chwilę, gdy myślę czemu los nas potraktował tak, a nie inaczej. Myślę, marzę i próbuję odnaleźć rozwiązanie w naszej sytuacji, ale chyba nic nie zmieni tego, że odległość nas przerosła. Twój wyjazd namieszał. Od początku naszej znajomości każdy próbuje rozdzielić nasze drogi, ale wierzę, że to jest niemożliwe. Może nie dziś, nie za miesiąc, ale za kilka lat będziemy razem szczęśliwi. Wszystko znów wróci do normy i spędzimy resztę życia u swego boku. Naprawdę w to wierzę, jestem w stanie za Ciebie oddać wszystko, a nawet i poczekać, aż wrócisz.. [lajfisbrutal]
|
|
 |
"nadal czuje jak na moim ciele gasiłaś swe wilgotne wargi, jak Twoje dłonie pieściły moją zawstydzoną twarz, jak Twój oddech łaskotał mnie w szyje, jak szum Twojego serca głaskał moją duszę a jego blask pomógł otworzyć mi oczy."-dla.niej
|
|
 |
"dziś miałaś dowód że słońce wychodzi tylko wtedy gdy na Twojej ślicznej buzi zrodzi się uśmiech."-dla.niej
|
|
 |
"dotykam pustego łóżka i zaglądam pod kołdrę w poszukiwaniu Twojego ciała."-dla.niej
|
|
 |
"wystarczył Twój jeden pocałunek by nadać połysk moim ustom."-dla.niej
|
|
 |
Najlepiej co mi aktualnie wychodzi to płacz. Dławię się łzami wyobrażając sobie Ciebie u boku zupełnie innej kobiety. Upadam na kolana i nie potrafię dojrzeć do tego, że straciliśmy siebie. Chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle. Może mieliśmy zbyt wielkie wymagania, może nie jesteśmy stworzeni dla siebie, może odległość nas zniszczyła, może nie kochasz mnie tak mocno jak ja Ciebie, może grasz tylko przede mną, a może jesteś tylko miłosną przygodą, która nie jest na stałe. Przewija się wiele pytań, wiele stwierdzeń, górę bierze rozczarowanie i szlocham jeszcze głośniej. Opalam fifkę, zaciągam się dymem i zaciska się serce z tęsknoty do Ciebie. Roztrzęsiona kruszę towar i przyglądając się gwiazdom modlę się by całe te gówno minęło. Mam dość, nie chcę słyszeć o szczęściu laski, która będzie przy Tobie bliżej niż ja. Nie chcę myśleć, że może mieć Ciebie, Twoje usta i ramiona. Nie chcę tego wyobrażać, nie kuś myśli, nie wołaj, bo ja już zatracam się w wirze własnych wspomnień. [lajfibrutal
|
|
 |
Patryk-Niebieskooki blondyn,któremu wiele zawdzięczam.Miły,czuły i kochany,a zarazem zabawny i troskliwy.To tylko kilka cech,którymi zdobył moje uznanie.Opiekował się mną,martwił,gdy nie dawałam znaku życia,starał i ciągle był.Mieliśmy wiele wzlotów i upadków,ale przecież zawsze dawaliśmy radę.Wspólne chwile,wspólne przygody,które nas zjednoczyły,dały siłę na lepsze jutro i umacniały uczucia.Byliśmy nierozłączni,otulaliśmy się tę magią wrażeń i nie pomyślałabym kiedykolwiek,że nasze drogi się w tak perfidny sposób rozejdą.Dwukrotnie się schodziły,odnajdywały,słyszały bicie dwóch serc,także pytam,czemu ponownie zostaliśmy rozdzieleni?Naprawdę to takie zabawne,pozbawiać mnie życia?Bez niego usycham,umieram,zrozumcie,że cierpię.Oddajecie to co kocham najbardziej,zlitujcie się nade mną i pozwólcie być szczęśliwą.Jest wszystkim co mam,jego utrata dała mi wiele do myślenia i obiecuję już nie zabawić się uczuciami innych.Obiecuję trwać i kochać do końca swych dni tylko jego,ale błagam WRÓĆ/LB
|
|
 |
W pochmurny dzień taki jak ten lubię zasiąść na parapecie owinięta kocem i upijając kakao rozmyślać o tym co było, co jest i będzie. W zupełnej ciszy pokoju mam chwilę dla siebie. Upajam się myślami, maltretuję wspomnieniami. I co mam Ci powiedzieć, że jest tutaj źle, paskudnie i brakuje Ciebie czy wsiąść w pociąg i jechać do Ciebie by rzucić Ci się w ramiona z krótkim "tęsknie"? [lajfisbrutal]
|
|
 |
"gdy Twoja słodka twarz znalazła się parę centymetrów od mojej odcięło mi mowę. serce zaczęło bić coraz szybciej, myśli szalone pragnęły namiętności i cudownych doznań, ciało złapało czerwony kolor i przekazało umysłowi że już nie wytrzyma i poczułem się zawstydzony, straciłem świadomość życia gdy Twój odech lekko ładował na moim policzku. bez zahamowań musnąłem Twoje malinowe wargi które połączyły się w moimi, wiesz że one były głodne rozkoszy."-dla.niej
|
|
|
|