 |
|
jak ci
nie wstyd
milczeć
mi prosto
w serce
|
|
 |
|
idź mnie nie kochać gdzie indziej, nie chcę na to patrzeć
|
|
 |
|
Odkąd cię zobaczyłem, nigdy nie zostanę sam, zawsze będę mógł sobie ciebie wyobrazić.
|
|
 |
|
Świat nie ma ramion, nie ma ciepłego oddechu, świat nie śpi, nie śni.
|
|
 |
|
I zniknął maj. A potem był czerwiec i lipiec. I przyszła jesień. I nad uliczką ciągle przechodziły deszcze, krąg sceniczny obracał się z łoskotem, wypełniającym serce niejasnym niepokojem - i co dzień umierałem, aż znowu nadszedł maj.
|
|
 |
|
Nie umiem, nienawidzę się rozstawać. Z nikim i z niczym, co niechcący pokochałem.
|
|
 |
|
Spójrz na mnie, chociaż jeszcze raz, proszę...choć przez sekundę zainteresuj się moim losem
|
|
 |
|
Przebaczył mi, pewnie dlatego, że ludzie nieszczęśliwi często nie potrafią poradzić sobie ze swoim cierpieniem w samotności.
|
|
 |
|
Jestem też wredna. Nie mam przyjaciół, bo ich wkurzam. Wystawiam ludzi do wiatru.
|
|
 |
|
Dobrze wiedział, że nie ma gorszej odmiany samotności niż ta, która wynika z użalania się nad własnym losem.
|
|
 |
|
Dystans to czasem jedyny sposób, żeby nie utonąć w morzu ludzkich cierpień i własnej rozpaczy. Dystans jednak wcale nie musi oznaczać obojętności.
|
|
 |
|
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać, tak jak ty olałeś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
|
|