|
|
Kawa bez mleka. Herbata bez cukru. Życie bez Ciebie.
|
|
|
|
pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą.
|
|
|
|
. Czym jest miłość ? - według matematyki : problemem - według historii : wojną - według chemii : reakcją - według sztuki : sercem - według mnie : Tobą . ♥ . | dzyndzelek .
|
|
|
- nie mam Ci nic do powiedzenia .. - jak to nic ?! ; o - Tylko tyle ze Cie kocham ; * ..
|
|
|
|
-Twoje imię pojawiło się w moim pamiętniku 146 razy... -To mało.. -Mało?! Człowieku! Pamiętnik pisze od wczoraj ! [ net ] .
|
|
|
MOI DRODZY MOBLOWICZE! Jak pewnie zauważyliście, już od dłuższego czasu nie dodaję wpisów na moblo.pl, zniknęły moje komentarze. Podjęłam decyzję o zakończeniu mojej działalności tutaj. Wy wiedzieliście o moich stanach psychicznych, rozterkach, kłopotach w miłości, a także zwykłej wenie i chęci stworzenia czegoś wspaniałego. Wszytko tworzyłam na faktach własnego życia. To było bardzo uczuciowe półtora roku w moim życiu. Chciałam podziękować za wszystkie miłe słowa jakie mnie tu spotkały, za obserwujących moją twórczość. Czasami będę odwiedzać moblo. Jeszcze raz za wszystko dziękuję. I pamiętajcie. Czasami jest źle. Czy chodzi o miłość, przyjaźń, czy zwykłą chandrę. Ale warto dla tych dobrych chwil. Naprawdę warto. Schokoladenfarben. http://www.formspring.me/martinelii
|
|
|
Ś.P Miłość. Panie miej ją w opiece. // discorobaczek
|
|
|
tej nocy pierdol wszystkie sny, to wieczor pod tytulem ' ja i Ty ' . // discorobaczek
|
|
|
i nie staraj się być grzeczniutka, poukładana i pokornie wykonywać polecenia rodziców. i tak Cię kiedyś osądzą, że skłamałaś.
|
|
|
" wiesz co Ci powiem? ta przyjaźń musi być bardzo silna. Ty jeszcze nigdy tak nie tęskniłaś skarbie."
|
|
|
może duża latte otworzy mi oczy, jaki z Ciebie frajer?
|
|
|
szłam zdecydowanym krokiem. bolały pięty. ale było to kojące na złość, jaką miałam w sobie. znowu się pokłócili. łzy mamy, krzyk taty. ryby latały. dosłownie. a w głowie tylko jedno: Boże, niech już te wakacje się skończą. byle jak najszybciej na plażę, na plażę, na plażę. szłam długo. piasek przesypywał się między moimi stopami. szum morza działał jak środek odurzający. najpierw oszołomienie potem spokój. podłożyłam pod tyłek stare, ulubione japonki. happysad. to był wtedy lek na duszę. pieniste fale roztrzaskiwały się o brzeg plaży. ale spokojnie. delikatnie. wiatr kołysał moje włosy. gdybyś tylko był obok. czas już na mnie. trzeba się było brać w garść.
|
|
|
|