 |
mówiłaś mi, że razem na zawsze, nieważne co będzie przed nami i tak damy radę - choć teraz żałuję, że ci zaufałem, bo miałem przeczucie i rację, że będzie tak jak jest właśnie dziś - nieprzespane noce
|
|
 |
mówiłaś mi, że kiedy przyjdzie dzień, gdy zajdzie słońce mi będziesz kimś, kto je dla mnie zastąpi, gdy potrzebuję byś, oparciem była mi dostaję kopa w pysk, z odmowną odpowiedzią
|
|
 |
wybacz zazdrość, bo tak mało trzeba by Cię zranić
ale nie ciężko być zazdrosnym kiedy dobrze znam Cię
i Twój charakter, nie jesteś lepsza ode mnie
kiedy ja robiłem świństwa, Ty musiałaś też polecieć
mówisz "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"
|
|
 |
nie odpychaj mnie daleko, bo nie pamiętam tu drogi
wbiłem nóż setki razy, by potem zaszyć te rany
ale nie da rady by wyczyścić także Twoją pamięć
|
|
 |
zamykam oczy w samotności i otwieram je co rano
też tak, smak porannej kawy już nie jest ten sam
Twoja połowa łóżka wciąż pusta jest
a Twe usta od dawna nie całują mnie
|
|
 |
"To nie twoja wina. To ja
popełniłam błąd. Wydawało mi się, że jesteś w
stanie się zmienić, że ja jestem w stanie cię
zmienić. Ale ludzie się nie zmieniają. Wydawało
mi się, że to, co do ciebie czuję, wystarczy, żeby
coś zbudować razem. Ale to będzie takie
szarpanie dwa kroki w przód, krok w tył, trzy do
tyłu, dwa do przodu. Nie mam na to siły.
Myślałam, że mam, ale niestety nie."
|
|
 |
ta osoba, z którą będziesz musi się bać tego, że może cię stracić. my ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że dbamy tylko o to co może nam uciec.
|
|
 |
nie planuję, bo plany lubią się pieprzyć zwłaszcza
kiedy bardzo mi zależy
|
|
 |
Dojrzewanie tak naprawdę nigdy się nie kończy, Kiedy mamy niecały roczek zaczynamy poznawać świat, uczymy się chodzić, mówić pierwsze słowa, Później rośniemy, uczymy się świata, który nas otacza, Poznajemy ludzi, którzy nas zmieniają i zmieniamy ich sami, Czasami na lepsze, często na gorsze, bo tak naprawdę jesteśmy głupi, Świat uczy nas, że wszystko musi być jakieś takie wielkie, najlepsze, Ja nie chcę być dla nikogo najważniejszy i najbardziej, Chciałbym, żeby ktoś po prostu popatrzył wstecz i pewnego dnia przebaczył mi błędy, które popełniłem, Powiedział, że wybacza, Wewnątrz krzyczę "przepraszam, tak bardzo przepraszam...", Przepraszam, że odeszłaś, umarłaś, przepraszam, że tyle razy zraniłem i ranić będę, Bardzo mi przykro, Spoglądam za okno, strasznie wieje, Moje życie to nieład - tak samo te słowa - ale wiedz, że kiedy coś zostaje zniszczone to tak naprawdę nie znika, Zmienia swój kształt i rodzi się na nowo, To zwykła entropia / maxsentymentalny
|
|
 |
pierdole tych, którzy robią na złość nam. a ty nie wierz we wszystko co ci powiedział ktoś tam
|
|
 |
widziałam ślady szczęścia
|
|
|
|