głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bylo-nam-dobrze

miałaś tak kiedyś? patrzyłaś wstecz i tęskniłaś za nim? chociaż tak bardzo cię zranił  chciałaś jego. chciałaś wiedzieć co u niego  jak się trzyma  z kim teraz melanżuje i czy za tobą tęskni. chociażby kilku jego słów  chociażby zwykłego 'cześć  co tam?'. chciałaś go zobaczyć  przytulić. okazać słabość jego osobie  znów się oddać. zatęskniłaś. chociaż na chwile  chociaż raz  przyznaj się? ale nie miałaś odwagi wrócić. zrobić ten krok. nie chciałaś pokazać  że ci nadal zależy. bałaś się znów bólu. bałaś się  że znów się zawiedziesz  że znów stracisz panowanie nad swoim życiem  że znów twoje serce przestanie bić  że znów będziesz umierać..

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

miałaś tak kiedyś? patrzyłaś wstecz i tęskniłaś za nim? chociaż tak bardzo cię zranił, chciałaś jego. chciałaś wiedzieć co u niego, jak się trzyma, z kim teraz melanżuje i czy za tobą tęskni. chociażby kilku jego słów, chociażby zwykłego 'cześć, co tam?'. chciałaś go zobaczyć, przytulić. okazać słabość jego osobie, znów się oddać. zatęskniłaś. chociaż na chwile, chociaż raz, przyznaj się? ale nie miałaś odwagi wrócić. zrobić ten krok. nie chciałaś pokazać, że ci nadal zależy. bałaś się znów bólu. bałaś się, że znów się zawiedziesz, że znów stracisz panowanie nad swoim życiem, że znów twoje serce przestanie bić, że znów będziesz umierać..

Nigdy tego nie zrozumiem. Nie pojmę  dlaczego nie potrafił mnie pokochać  ani tego czemu tak łatwo pokochał kogoś innego. Nie zrozumiem na co była cała ta moja walka  niepotrzebna miłość i w ogóle ta cała znajomość. Nie wiem czego Bóg chciał dokonać  co udowodnić stwiając nas oboje na jednej wspólnej drodze. Wiem jednak  że to była bardzo trudna droga  a co za tym idzie nierówna walka. Dziś wiem  że nie miałam szans jej wygrać  bo wygrana nie była nam pisana. Nie rozumiem tylko tego dlaczego tak długo musiałam walczyć i tak wiele przecierpieć  przecież los mógł to wszystko ukrócić  albo sprawić  że to co stało się póżniej   wydarzyłoby się wcześniej. Tak długo starałam się wierzyć  że tak miało być  że Bóg miał w tym swój plan i cel  ale coraz częściej myślę sobie  że to był zwykły pieprzony chichot losu  który chciał się trochę moim kosztem zabawić. Myślę  że ma ubaw po pachy

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

Nigdy tego nie zrozumiem. Nie pojmę, dlaczego nie potrafił mnie pokochać, ani tego czemu tak łatwo pokochał kogoś innego. Nie zrozumiem na co była cała ta moja walka, niepotrzebna miłość i w ogóle ta cała znajomość. Nie wiem czego Bóg chciał dokonać, co udowodnić stwiając nas oboje na jednej wspólnej drodze. Wiem jednak, że to była bardzo trudna droga, a co za tym idzie nierówna walka. Dziś wiem, że nie miałam szans jej wygrać, bo wygrana nie była nam pisana. Nie rozumiem tylko tego dlaczego tak długo musiałam walczyć i tak wiele przecierpieć, przecież los mógł to wszystko ukrócić, albo sprawić, że to co stało się póżniej - wydarzyłoby się wcześniej. Tak długo starałam się wierzyć, że tak miało być, że Bóg miał w tym swój plan i cel, ale coraz częściej myślę sobie, że to był zwykły pieprzony chichot losu, który chciał się trochę moim kosztem zabawić. Myślę, że ma ubaw po pachy

To nieprawda  że serce łamie się tylko raz wtedy  gdy ukochana osoba odchodzi. Chciałabym żeby tak było  żeby pękło i dalej ze spokojem umiało przyjmować wszystko to co widzi  słyszy i co odczuwa. Tak byłoby trochę prościej  ale tak nie jest. Serce  ono  łamie się o wiele więcej razy. Pęka wtedy  gdy widzisz kogoś kogo kochasz z kimś innym przy boku. Pęka  gdy czekasz  aż On się odezwie i wtedy kiedy robi to  ale wiesz  że to tylko już zwykła  nieznacząca dla niego rozmowa. Łamie się również wtedy  gdy dociera do Ciebie  że jest szczęśliwy i choć pragniesz tego szczęścia dla niego to umierasz za każdym razem  gdy uświadamiasz sobie  że jest taki bez Ciebie  że Ty tego szczęścia nie umiałaś mu dać. Pęka wtedy  gdy czytasz  że byłaś wyjątkową i wspaniałą osobą w Jego życiu  ale nie potrafisz zrozumieć dlaczego więc wybrał życie z kimś innym  a nie z tobą. I jeszcze wtedy  gdy każdego dnia  uświadamiasz sobie  że On Cię przecież wcale nie kochał.

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

To nieprawda, że serce łamie się tylko raz wtedy, gdy ukochana osoba odchodzi. Chciałabym żeby tak było, żeby pękło i dalej ze spokojem umiało przyjmować wszystko to co widzi, słyszy i co odczuwa. Tak byłoby trochę prościej, ale tak nie jest. Serce, ono, łamie się o wiele więcej razy. Pęka wtedy, gdy widzisz kogoś kogo kochasz z kimś innym przy boku. Pęka, gdy czekasz, aż On się odezwie i wtedy kiedy robi to, ale wiesz, że to tylko już zwykła, nieznacząca dla niego rozmowa. Łamie się również wtedy, gdy dociera do Ciebie, że jest szczęśliwy i choć pragniesz tego szczęścia dla niego to umierasz za każdym razem, gdy uświadamiasz sobie, że jest taki bez Ciebie, że Ty tego szczęścia nie umiałaś mu dać. Pęka wtedy, gdy czytasz, że byłaś wyjątkową i wspaniałą osobą w Jego życiu, ale nie potrafisz zrozumieć dlaczego więc wybrał życie z kimś innym, a nie z tobą. I jeszcze wtedy, gdy każdego dnia, uświadamiasz sobie, że On Cię przecież wcale nie kochał.

Kiedyś  zanim jeszcze Cię poznałam  myślałam  że moja pierwsza miłość będzie idealna i wyjątkowa  albo przynajmniej zwyczajna  może bez petard i wielkich uniesień  ale szczęśliwa. Byłam pewna  że skoro tak wielu parom się udaje to i u mnie powinno być tak samo. Nie spodziewałam się  że jednak będzie inaczej  że moja miłość będzie pasmem cierpień i rozczarowań. Nie byłam gotowa na taki rozwój akcji  na to wszystko  co przyniosło mi życie wraz z Tobą i co zabrało. Tak szybko skończyło się to wymarzone szczęscie  zbyt szybko niż spodziewałabym się ja  niż przypuszczaliby inni. Skończyło się nim w ogóle na dobre zdążyło się zacząć. Dość szybko  bo już na początku zaczęły się rozterki  kłody rzucane przez los  o które za każdym razem się potykaliśmy. W tym wszystkim jednak nie to było najgorsze. Najboleśniejsze jest to  ze Moja miłość  mój ukochany  mój wymarzony człowiek okazał się kimś całkiem innym niż myślałam  że jest  a ja mimo tego nie potrafiłam odpuścić  zrezygnować  odejść.

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

Kiedyś, zanim jeszcze Cię poznałam ,myślałam, że moja pierwsza miłość będzie idealna i wyjątkowa, albo przynajmniej zwyczajna, może bez petard i wielkich uniesień, ale szczęśliwa. Byłam pewna, że skoro tak wielu parom się udaje to i u mnie powinno być tak samo. Nie spodziewałam się, że jednak będzie inaczej, że moja miłość będzie pasmem cierpień i rozczarowań. Nie byłam gotowa na taki rozwój akcji, na to wszystko, co przyniosło mi życie wraz z Tobą i co zabrało. Tak szybko skończyło się to wymarzone szczęscie, zbyt szybko niż spodziewałabym się ja, niż przypuszczaliby inni. Skończyło się nim w ogóle na dobre zdążyło się zacząć. Dość szybko, bo już na początku zaczęły się rozterki, kłody rzucane przez los, o które za każdym razem się potykaliśmy. W tym wszystkim jednak nie to było najgorsze. Najboleśniejsze jest to, ze Moja miłość, mój ukochany, mój wymarzony człowiek okazał się kimś całkiem innym niż myślałam, że jest, a ja mimo tego nie potrafiłam odpuścić, zrezygnować, odejść.

Chciałabym go zapytać  dlaczego mnie tak podle zostawił. I dlaczego mi nie powiedział z jakiego powodu. Dla kobiety to ogromnie ważne wiedzieć. Ta wiedza  dlaczego mężczyzna nagle postanawia odebrać kobiecie swoją uwagę  czułość i opiekę  wartość w sobie ogromną niesie.

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

Chciałabym go zapytać, dlaczego mnie tak podle zostawił. I dlaczego mi nie powiedział z jakiego powodu. Dla kobiety to ogromnie ważne wiedzieć. Ta wiedza, dlaczego mężczyzna nagle postanawia odebrać kobiecie swoją uwagę, czułość i opiekę, wartość w sobie ogromną niesie.

kiedyś dotrze do Ciebie  że pozbawiłeś się czegoś naprawdę pięknego. że zabiłeś coś  co mogło nazywać się Naszym wspólnym życiem. oszukałeś tą miłość  by móc się przez chwilę zabawić. ale nadejdzie w końcu ten dzień  gdy przeglądając listę kontaktów w telefonie  gdzieś pomiędzy panną 24  a panną 26 przeczytasz Moje imię. wspomnisz kim dla Ciebie byłam i jak wiele zrobiłam. przypomnisz sobie  że kochałam  a Ty bezpodstawnie zburzyłeś to uczucie. będziesz żałował i zapijał wspomnienia. ale to Ci nie pomoże. w końcu przeszłość kiedyś każdego dopada.

tyskaaaaa dodano: 5 stycznia 2017

kiedyś dotrze do Ciebie, że pozbawiłeś się czegoś naprawdę pięknego. że zabiłeś coś, co mogło nazywać się Naszym wspólnym życiem. oszukałeś tą miłość, by móc się przez chwilę zabawić. ale nadejdzie w końcu ten dzień, gdy przeglądając listę kontaktów w telefonie, gdzieś pomiędzy panną 24, a panną 26 przeczytasz Moje imię. wspomnisz kim dla Ciebie byłam i jak wiele zrobiłam. przypomnisz sobie, że kochałam, a Ty bezpodstawnie zburzyłeś to uczucie. będziesz żałował i zapijał wspomnienia. ale to Ci nie pomoże. w końcu przeszłość kiedyś każdego dopada.

niech będzie jak ma być. wszystko mi jedno. wypiłam już pięć kieliszków  a ty nadal nie znikasz mi z pamięci. wiesz przecież że nie umiem pić  a mimo to jesteś tam  w mojej głowie. nie mogę uwierzyć  że całe życie czekałam na kogoś takiego jak ty i oprócz żalu nic mi z tego nie zostało. mówiłam  że nie umiem żyć bez ciebie i to widać. widać na ulicy  uczelni  w sklepie  klubie i we wszystkich innych miejscach w których bywam. od początku wiedziałam  że to miłość  ale nie spodziewałam się  że nie będzie chciała przejść  nawet po tym gdy widziałam cię z milionem innych  po tym  gdy dowiedziałam się o wszystkich kłamstwach  po tym gdy wybrałeś ją  zamiast mnie  chociaż zależało mi na tobie tak mocno. i po tym  gdy powiedziałeś  że w porównaniu do mnie jej przyjaźń będzie zawsze. bolało. bardzo nawet. a mimo to żyjesz we mnie. żyjesz tak jak potrafią nieobecni. i żyje ta miłość  która została mimo że wszystko inne odeszło z tobą.

tyskaaaaa dodano: 4 stycznia 2017

niech będzie jak ma być. wszystko mi jedno. wypiłam już pięć kieliszków, a ty nadal nie znikasz mi z pamięci. wiesz przecież że nie umiem pić, a mimo to jesteś tam, w mojej głowie. nie mogę uwierzyć, że całe życie czekałam na kogoś takiego jak ty i oprócz żalu nic mi z tego nie zostało. mówiłam, że nie umiem żyć bez ciebie i to widać. widać na ulicy, uczelni, w sklepie, klubie i we wszystkich innych miejscach w których bywam. od początku wiedziałam, że to miłość, ale nie spodziewałam się, że nie będzie chciała przejść, nawet po tym gdy widziałam cię z milionem innych, po tym, gdy dowiedziałam się o wszystkich kłamstwach, po tym gdy wybrałeś ją, zamiast mnie, chociaż zależało mi na tobie tak mocno. i po tym, gdy powiedziałeś, że w porównaniu do mnie jej przyjaźń będzie zawsze. bolało. bardzo nawet. a mimo to żyjesz we mnie. żyjesz tak jak potrafią nieobecni. i żyje ta miłość, która została mimo,że wszystko inne odeszło z tobą.

On już zaczął nowe życie  w którym nie ma miejsca dla mnie. Dzisiaj  kiedy mija rok od tamtych wydarzeń  chwil  kiedy przeczuwałam  ze tracę go już na zawsze  widzę to wyraźnie. Ten czas tak szybko leci  zbyt szybko  bo moje rany nie nadązają się goić  a pamięć zapominać. Dalej nie potrafię stanąć pewnie na nogach  tak jakby ciężar tych wszystkich emocji   uczuć i wspomnień przygniatał mnie  zbijał z tropu  powodując za każdym razem kolejny upadek. Nie umiem pogodzić się z tym co się stało  że nie byłam w jego oczach wystarczająco dobra  ale wiem  że jest już za pożno żeby mu udowodnić  że może być inaczej  że może warto  aby tym razem wreszcie zmienił zdanie. Nie udało mi się. Nie dałam rady. Przegrałam  choć walczyłam do końca  do utraty sił i nadziei. Przegrałam ze swoją miłością i jego brakiem miłości do mnie. Byłam w jego życiu tak długo jak długo pozwolił mi w nim być i skoro zdecydował   że potrzebuje ode mnie wolnej przestrzeni to musiałam pozwolić mu odejść.

tyskaaaaa dodano: 30 grudnia 2016

On już zaczął nowe życie, w którym nie ma miejsca dla mnie. Dzisiaj, kiedy mija rok od tamtych wydarzeń, chwil, kiedy przeczuwałam, ze tracę go już na zawsze, widzę to wyraźnie. Ten czas tak szybko leci, zbyt szybko, bo moje rany nie nadązają się goić, a pamięć zapominać. Dalej nie potrafię stanąć pewnie na nogach, tak jakby ciężar tych wszystkich emocji , uczuć i wspomnień przygniatał mnie, zbijał z tropu, powodując za każdym razem kolejny upadek. Nie umiem pogodzić się z tym co się stało, że nie byłam w jego oczach wystarczająco dobra, ale wiem, że jest już za pożno żeby mu udowodnić, że może być inaczej, że może warto, aby tym razem wreszcie zmienił zdanie. Nie udało mi się. Nie dałam rady. Przegrałam, choć walczyłam do końca, do utraty sił i nadziei. Przegrałam ze swoją miłością i jego brakiem miłości do mnie. Byłam w jego życiu tak długo jak długo pozwolił mi w nim być i skoro zdecydował , że potrzebuje ode mnie wolnej przestrzeni to musiałam pozwolić mu odejść.

Czasami mam wrażenie  że to wszystko co było między nami to sen  który nigdy się nie wydarzył. Coraz częściej wydaje mi się  że to co czułam  gdy byliśmy razem od początku czułam tylko i wyłącznie ja sama. Coraz częściej zaczynam mieć wrażenie  że sama sobie całą tą historię wymyśliłam  że Ty nigdy nie chciałeś być ze mną  że wcale nie mówiłeś tych wszystkich pięknych słów  że nie obiecywałeś być ze mną na długie lata. Coraz trudniej przychodzi mi przypomnienie sobie  że to wszystko jednak było prawdą i że był czas  kiedy chciałeś być tylko ze mną i tylko przy mnie. Tylko  że dla mnie to już tak odległa przeszłość  której nie jestem czasem nawet pewna czy w ogóle miała miejsce.

tyskaaaaa dodano: 30 grudnia 2016

Czasami mam wrażenie, że to wszystko co było między nami to sen, który nigdy się nie wydarzył. Coraz częściej wydaje mi się, że to co czułam, gdy byliśmy razem od początku czułam tylko i wyłącznie ja sama. Coraz częściej zaczynam mieć wrażenie, że sama sobie całą tą historię wymyśliłam, że Ty nigdy nie chciałeś być ze mną, że wcale nie mówiłeś tych wszystkich pięknych słów, że nie obiecywałeś być ze mną na długie lata. Coraz trudniej przychodzi mi przypomnienie sobie, że to wszystko jednak było prawdą i że był czas, kiedy chciałeś być tylko ze mną i tylko przy mnie. Tylko, że dla mnie to już tak odległa przeszłość, której nie jestem czasem nawet pewna czy w ogóle miała miejsce.

Nie proszę już o jego miłość  ani wspólną przyszłość  bo wiem  że to już nie ma sensu. Jedyne czego dziś pragnę to obojętności  tej cholernej obojętności w stosunku do niego i wszystkiego co robi. Boże  jeśli mnie słyszysz  pomóż mi. Dłużej już nie dam rady w tym tkwić. Czuję się nieszczęśliwa i pogubiona  a przecież nie tak powinno dziś być  tyle czasu już upłynęło  a wciąż tak daleko do tego żeby móc powiedzieć  że jest dobrze.

tyskaaaaa dodano: 30 grudnia 2016

Nie proszę już o jego miłość, ani wspólną przyszłość, bo wiem, że to już nie ma sensu. Jedyne czego dziś pragnę to obojętności, tej cholernej obojętności w stosunku do niego i wszystkiego co robi. Boże, jeśli mnie słyszysz, pomóż mi. Dłużej już nie dam rady w tym tkwić. Czuję się nieszczęśliwa i pogubiona, a przecież nie tak powinno dziś być, tyle czasu już upłynęło, a wciąż tak daleko do tego żeby móc powiedzieć, że jest dobrze.

Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie umiem spokojnie patrzeć jak On buduje swoje życie  kiedy moje jest w rozsypce. Nie potrafię wciąż powiedzieć  że tak miało być i nie wracać do tego co było. Mówią  że jeśli się kogoś prawdziwie kocha to człowiek cieszy się szczęściem tej drugiej osoby  nawet jeśli z kimś innym zdecydowała się przejść przez życie. Ja  nie potrafię się cieszyć. Wszystko we mnie krzyczy i buntuje się. Coraz częściej ogarnia mnie taki ogromny żal  który powoduje  ze jedyne co potrafię robić to płakać  albo mu złorzeczyć. Tak długo nie chciałam dopuścić tych emocji do siebie  starałam się żeby życzyć mu dobrze i tak tez robiłam  bo w głębi serca przecież nie chce by działa mu się krzywda. Za każdym razem  kiedy dochodziło między nami do jakiegoś kontaktu zwracałam uwagę na słowa  na czyny  żeby tylko go nie zranić  choć on tak bardzo zranił mnie. Byłam fair  nawet kiedy bolało  rwało i jego szczęście kruszyło mi po oczach.

tyskaaaaa dodano: 30 grudnia 2016

Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie umiem spokojnie patrzeć jak On buduje swoje życie, kiedy moje jest w rozsypce. Nie potrafię wciąż powiedzieć, że tak miało być i nie wracać do tego co było. Mówią, że jeśli się kogoś prawdziwie kocha to człowiek cieszy się szczęściem tej drugiej osoby, nawet jeśli z kimś innym zdecydowała się przejść przez życie. Ja, nie potrafię się cieszyć. Wszystko we mnie krzyczy i buntuje się. Coraz częściej ogarnia mnie taki ogromny żal, który powoduje, ze jedyne co potrafię robić to płakać, albo mu złorzeczyć. Tak długo nie chciałam dopuścić tych emocji do siebie, starałam się żeby życzyć mu dobrze i tak tez robiłam, bo w głębi serca przecież nie chce by działa mu się krzywda. Za każdym razem, kiedy dochodziło między nami do jakiegoś kontaktu zwracałam uwagę na słowa, na czyny, żeby tylko go nie zranić, choć on tak bardzo zranił mnie. Byłam fair, nawet kiedy bolało, rwało i jego szczęście kruszyło mi po oczach.

Kolejny dzień próbuję skleić tu kilka zdań tak aby miały jakiś sens  aby wyraziły ten chaos  tą sprzeczność  która siedzi we mnie. Jednak nie umiem odpowiednio dobrać słów. Nie umiem opisać tego jak każdego dnia uczę się nie kochać Cię i zacząć nienawidzić. I jak każdego dnia polegam  bo nauka kochania Ciebie jest już tak mocno we mnie zakorzeniona  ze wydaje się to naturalnym i wrodzonym nawykiem  że niewyobrażalne jest nawet niekochanie Cię. Nikt tego nie rozumie. Każdy uważa  że po tym wszystkim co mi zrobiłeś  moje uczucia automatycznie powinny zniknąć. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dla nich to  że trwają po tak długim czasie. Nie dziwię się  bo też tego nie rozumiem. Ale wiem  że brakuje mi wciąż Ciebie i boli mnie to wszystko co dzieje się w moim życiu bez Ciebie  I boli mnie wszystko to co Ty przeżywasz beze mnie. Chcę żebyś był szczęśliwy  ale tak bardzo rani mnie fakt  że nie znalazłeś tego szczęścia przy mnie. Żałuję  że wspólne życie było nam niepisane.

tyskaaaaa dodano: 30 grudnia 2016

Kolejny dzień próbuję skleić tu kilka zdań tak aby miały jakiś sens, aby wyraziły ten chaos, tą sprzeczność, która siedzi we mnie. Jednak nie umiem odpowiednio dobrać słów. Nie umiem opisać tego jak każdego dnia uczę się nie kochać Cię i zacząć nienawidzić. I jak każdego dnia polegam, bo nauka kochania Ciebie jest już tak mocno we mnie zakorzeniona, ze wydaje się to naturalnym i wrodzonym nawykiem, że niewyobrażalne jest nawet niekochanie Cię. Nikt tego nie rozumie. Każdy uważa, że po tym wszystkim co mi zrobiłeś, moje uczucia automatycznie powinny zniknąć. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dla nich to, że trwają po tak długim czasie. Nie dziwię się, bo też tego nie rozumiem. Ale wiem, że brakuje mi wciąż Ciebie i boli mnie to wszystko co dzieje się w moim życiu bez Ciebie, I boli mnie wszystko to co Ty przeżywasz beze mnie. Chcę żebyś był szczęśliwy, ale tak bardzo rani mnie fakt, że nie znalazłeś tego szczęścia przy mnie. Żałuję, że wspólne życie było nam niepisane.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć