 |
Mamy marne dni których nie chcemy pamiętać, jak słone łzy na ostatnim przejściu przez cmentarz...
|
|
 |
Szczęście łapię garściami, bo życie jest z góry darem...
|
|
 |
Bóg się smuci, gdy pośród was kroczy,bo nie widzi wolnych ludzi, tylko puste oczy...
|
|
 |
Niejeden myśli że nieszczęście to jest boża kara, sam się kara, szkoda mi takich ludzi, nie widzą, że powinni się obudzić, ciężar zrzucić..
|
|
 |
Nie chwal dnia przed zachodem słońca, nie znasz końca dnia ani godziny...
|
|
 |
Stale pytam: Za jaką karę mam się dostosować?
Jak wszystko szło po myśli, w sekundę poszło się jebać...
|
|
 |
Ten los mnie kusi , zbyt często dusi..
|
|
 |
Czasem tylko iskra nadziei daje wiarę w siebie po kres
błądzę przecież chyba jak każdy.
nie znajduje recepty na stres...
|
|
 |
Chcemy być obecni w życiu innych ludzi, w ich rozmowach, myślach, marzeniach, planach. Chcemy czuć się potrzebni i zauważani. A może po prostu boimy się, że nikt nie zauważy naszej nieobecności.
|
|
 |
Najgorsze w życiu są niedopowiedzenia. Niepewność co do niektórych sytuacji, zdarzeń sprawia, że sama w głowie układam sobie mnóstwo powodów dla których ktoś postąpił tak czy inaczej. Na przemian usprawiedliwiam siebie, że problem nie leży po mojej stronie po czym dochodzę do wniosku, że chyba faktycznie ze mną jest coś nie tak. Czasami chciałabym po prostu znać odpowiedź, nawet jeśli miałaby być ona bolesna.
|
|
 |
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę.I kochał, bez względu na wszystko.
|
|
 |
Aby kochać kogoś, czasem wystarczy po prostu być. Żadne bukiety kwiatów, żadne diamenty, żadne słowa, wielkie wyznania miłosne, nie mają znaczenia, jeśli nie potrafimy tak najzwyczajniej być. Materializm nigdy nie zastąpi prawdziwych więzi, nie wypełni pustych przestrzeni w naszym mięśniu sercowym. Nigdy nie zastąpi tego, że ktoś widział nas kruchych, nie na miejscu, słabych i zamiast nas zdominować, zamiast nas skrzywdzić, przycisnął nas do siebie, ciałem czy jednym spojrzeniem, przygarnął pod parasol, podał rękę, gładził policzek, pokazał chociażby mały skrawek światła.
|
|
|
|