 |
|
w sumie to chuj z taką miłością, idę spać.
|
|
 |
|
tak bardzo się boję, ale głównie tego, że pragnę go za bardzo
|
|
 |
|
czasem mi się przyśnisz i ciężko z łóżka potem wstać
|
|
 |
|
chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca
|
|
 |
|
ale jestem megaleniem, megatchórzem, megaasekurantką
|
|
 |
|
musisz mi pomóc, bo od szesnastu dnia pada deszcz i życie powoli zaczyna mi się rozmywać
|
|
 |
|
kiedyś byłaś bardziej. jesteś o wiele mniej bardziej.
|
|
 |
|
po co te brednie, że dusza, że serce
|
|
 |
|
jestem już zmęczony tym całym niekochaniem
|
|
 |
|
przydałoby się trochę polotu i finezji w tym nudnym jak pizda świecie
|
|
 |
|
Tak mi wstyd, strasznie wstyd. Bo zakochałem się.
|
|
 |
|
nie mogę złapać tchu i łapię paranoję
|
|
|
|