 |
Słabości - ty żadnej. Ja miałem jedną - kochałem.
|
|
 |
Jak się rozstać z twoimi upartymi ustami?
|
|
 |
jak żyjesz, kochanie, beze mnie? dlaczego żyjesz?
|
|
 |
za długi był nasz uścisk. dokochaliśmy się do kości.
|
|
 |
dzisiaj naprawdę chciałem cię zobaczyć, ale przypomniałem sobie, że od wczoraj już inny na ciebie patrzy.
|
|
 |
nie mam planów na następne dwa oddechy
|
|
 |
milczymy, bo nie umiemy więcej sobie dać
|
|
 |
Czasem mam lat cztery, a czasem cztery tysiące
|
|
 |
Wkurwić lewaka, obśmiać mentalnego pedała: całe moje zadanie
|
|
 |
Bolą mnie miłości, których nie przeżyłem
|
|
 |
Nie umiem, nienawidzę się rozstawać z nikim i z niczym, co niechcący pokochałem
|
|
|
|