głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buziak.pierwsza

i tylko chcę do tamtego miejsca  gdzie oddychało nam się łatwiej.

imaginavlate dodano: 6 września 2011

i tylko chcę do tamtego miejsca, gdzie oddychało nam się łatwiej.
Autor cytatu: zozolandia

obgryzłam paznokcie   zaczynam życie na nowo :

ogarnijziomek dodano: 6 września 2011

obgryzłam paznokcie - zaczynam życie na nowo : ))))))))))

B.A.K.U   ze szkolnej ławki

ogarnijziomek dodano: 6 września 2011

B.A.K.U - ze szkolnej ławki

ta? a u mnie super pogoda  słoneczko i prawie 30 stopni a ja popierdalam do szkoły  spoko.. teksty ogarnijziomek dodał komentarz: ta? a u mnie super pogoda, słoneczko i prawie 30 stopni a ja popierdalam do szkoły, spoko.. do wpisu 5 września 2011
nie chce do szkoły :

ogarnijziomek dodano: 5 września 2011

nie chce do szkoły :(

Jak można nie oszaleć dla dziewczyny  która nazywa Cię swoim księciem

ogarnijziomek dodano: 4 września 2011

Jak można nie oszaleć dla dziewczyny, która nazywa Cię swoim księciem

czekałam na Niego oparta o chłodną barierkę. było już coś po północy. z lekka moją twarz oświetlał błysk lampy  a ręce coraz bardziej drżały z zimna. schowałam je do kieszeni dopinając bluzę pod samą szyję. wyciągnęłam paczkę Marlboro przez chwilę ogrzewając się ogniem z zapalniczki. mijały kolejne minuty  a Jego nadal nie było. przecież obiecał. odwróciłam się w drugą stronę patrząc na strumyk z krystaliczną wodą  gdy czyjeś ręce powędrowały na moje biodra. Jego gorący oddech dał o sobie znać na policzku tym samym witając mnie czułym pocałunkiem. odwróciłam się opierając ciało o barierkę  spojrzałam w Jego oczy i nie nadążając spytać ' jak leci ? '   wyszeptał mi do ucha ' wciąż Cię kocham ' .   yezoo

imaginavlate dodano: 4 września 2011

czekałam na Niego oparta o chłodną barierkę. było już coś po północy. z lekka moją twarz oświetlał błysk lampy, a ręce coraz bardziej drżały z zimna. schowałam je do kieszeni dopinając bluzę pod samą szyję. wyciągnęłam paczkę Marlboro przez chwilę ogrzewając się ogniem z zapalniczki. mijały kolejne minuty, a Jego nadal nie było. przecież obiecał. odwróciłam się w drugą stronę patrząc na strumyk z krystaliczną wodą, gdy czyjeś ręce powędrowały na moje biodra. Jego gorący oddech dał o sobie znać na policzku tym samym witając mnie czułym pocałunkiem. odwróciłam się opierając ciało o barierkę, spojrzałam w Jego oczy i nie nadążając spytać ' jak leci ? ' , wyszeptał mi do ucha ' wciąż Cię kocham ' . / yezoo
Autor cytatu: yezoo

Nie zasłużył na bycie jej przyjacielem. Nie zasłużył na to w ani jednym procencie. Wykorzystywał ją  był fałszywy. Ale ona tego nie widziała  dla niej liczyło się to  że ma w końcu kogoś  komu może powierzyć wszystkie swoje problemy. Nawet jeśli miało to potrwać tylko chwilę.

imaginavlate dodano: 4 września 2011

Nie zasłużył na bycie jej przyjacielem. Nie zasłużył na to w ani jednym procencie. Wykorzystywał ją, był fałszywy. Ale ona tego nie widziała, dla niej liczyło się to, że ma w końcu kogoś, komu może powierzyć wszystkie swoje problemy. Nawet jeśli miało to potrwać tylko chwilę.

Grałabym codziennie w Lotto  gdybyś był główną nagrodą.

imaginavlate dodano: 4 września 2011

Grałabym codziennie w Lotto, gdybyś był główną nagrodą.
Autor cytatu: yezoo

zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla.   powiedz mi  gdzie On jest.   syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem.   nie chcesz wiedzieć.   pokręciłam głową.   muszę wiedzieć.   westchnął pod nosem po czym podał mi kask  drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu  a kiedy już na Niego wsiadł   usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce.   cholera... żartujesz.   szepnęłam hamując łzy.   chciałbym żartować.   odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu  a ja byłam pewna  że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię  nazwisko  data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk  i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało.   chodź.   prosił  jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.

imaginavlate dodano: 4 września 2011

zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla. - powiedz mi, gdzie On jest. - syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem. - nie chcesz wiedzieć. - pokręciłam głową. - muszę wiedzieć. - westchnął pod nosem po czym podał mi kask, drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu, a kiedy już na Niego wsiadł - usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce. - cholera... żartujesz. - szepnęłam hamując łzy. - chciałbym żartować. - odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu, a ja byłam pewna, że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię, nazwisko, data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk, i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało. - chodź. - prosił, jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.
Autor cytatu: definicjamiloscii

gdy przechodzi obok mnie  patrzy w ziemię jak lamus!

ogarnijziomek dodano: 4 września 2011

gdy przechodzi obok mnie, patrzy w ziemię jak lamus!

'te szkolne korytarze'

ogarnijziomek dodano: 4 września 2011

'te szkolne korytarze' ;-)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć