 |
"Więc `Najdroższy` nie zdziw się proszę, jak spotkasz mnie na ulicy i nawet Cię nie zauważę. Doprawdy obojętne mi jest Twoje nic nie znaczące `cześć`".
|
|
 |
Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian.
|
|
 |
Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami.
|
|
 |
Znajdując sens pośród stron nie zapisanych. Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami...
|
|
 |
I chodź ucieknijmy stąd, nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem! Chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze. Chodź ucieknijmy stąd, nie patrząc czy ma to jakikolwiek sens. Chodź ucieknijmy stąd, czeka jeszcze na nas tyle miejsc.
|
|
 |
Leżymy razem martwi, wszyscy się o nas martwią. Mogę powiedzieć tylko jedno - było warto. Dzięki Tobie skumałem że ten brzydki świat jest piękny i nie liczy się tutaj nic tylko momenty. Budzimy się gdzieś, nie wiemy co to za miejsce, rzucasz mi się na szyję i zaczynasz płakać szczęściem..
|
|
 |
I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
A jak wygląda twoje szczęście? – pytam. -Zszywam to szczęście z powrotem do kupy – odpowiada. -Podarło się? -Kompletnie. Ale, wiesz, da się je uratować. Trzeba tylko użyć innych nitek – mówi. -Może to też kwestia materiału.
|
|
 |
– Jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie. – Utopmy się razem. Chodź. – Pędzę.
|
|
 |
Jak się czujesz? Generalnie nie zbyt.
|
|
 |
Te ciężkie noce, gdy na myśl przychodzisz niestety tylko Ty ..
|
|
 |
Mówiła - myśl, szanuj matkę, spełniaj marzenia. Kochaj życie jak wariat, wal w pysk jeśli trzeba. Podpal świat dla tej jednej - spal w cholerę. Słuchaj serca - dni na ziemi nie mamy za wiele.
|
|
|
|