 |
|
Głos codzienności jest już we mnie znów w ramionach głowę chowam okruch nadziei czy potrafię dzisiaj zacząć żyć od nowa
|
|
|
|
Miej zaufanie do mnie to i ja w Ciebie nie zwątpię
|
|
|
|
Jedna z jej lekcji była o wierności, tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli
|
|
|
|
Chciałbyś nie raz cofnąć się wstecz, by cały kwas poszedł stąd precz, w życiu byś zmienił nie jedno, czy aby na pewno?
|
|
|
|
aż po idealny błękit, mętlik w anonimowej sieci zamknętej w pętli
|
|
|
|
Odnaleźć w sobie miłość do drugiego człowieka to nic innego jak poznać samego siebie
|
|
|
|
Gdzie się podziały pary kochające siebie za nic teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić
|
|
|
|
Samotne wieczory, ból na twarzy w oknie błękitna sukienka raz po raz słono moknie ...
|
|
|
|
Dziś zapominamy co jest naprawdę ważne gdzie są ambicje, gdzie plany i marzenia kto by pomyślał jak życie nas zmienia dlaczego zazdrość, nienawiść nas budzi gdzie są uczucia, gdzie jest zrozumienie popatrz uważnie czy widzisz tu siebie
|
|
|
|
Uczę się jej na co dzień, nie ograniczam się do brania gdzie to co czułem, zanim świat poranił me serce co dzień pragnę kochać, czekam po miłość w kolejce
|
|
|
|
Dziś w nocy siedziłam na parapecie, patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam sie czy On wie, że mnie traci .
|
|
|
|
a co byś mi zrobił gdybym zadzwoniła w samym środku nocy i powiedziała , że cholernie tęsknię , że nie daję rady?
|
|
|
|
Dodaj komentarz
