 |
Masz chłopaka ? - Mam. - Jak ma na imię ? - Rap . ♥
|
|
 |
Nienawidzę go , nie znoszę , gardzę nim ale to nie zmienia faktu , że nadal coś do niego czuję . ♥
|
|
 |
z uśmiechem na ustach bawisz się moimi uczuciami, jak mała dziewczynka lalkami
|
|
 |
Gdy idę, cały czas potykam się o Nasze wspomnienia.
|
|
 |
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym ksieciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No kurwa, nie sądze. I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce.
|
|
 |
w mokrych włosach i zbyt wielkiej bluzie wychodzę na balkon by zaczerpnąć świeżego powietrza. krople wody z końcówek włosów, co jakiś czas uderzają o bose stopy. stoję tak oparta o poręcz, próbując ogarnąć setki myśli rozwalonych w głowie. nie chodzi tu o zawalony sprawdzian, kłótnię z mamą, zgubienie portfela, deszcz, który pokręcił idealnie wyprostowane włosy, zwichnięty kciuk, otrzymanie kary w autobusie, czy o to, że pies po raz kolejny zbił ostatnią szklankę pełną whisky . cała burza w Mojej głowie ma swój jeden, jasny cel - On. człowiek, który zburzył Moje życie do takiej ruiny, że żadna z cegieł nie będzie w stanie postawić fundamentu, jakim dotychczas było szczęście. [ yezoo ]
|
|
 |
dni te trafił szlag, nie łudź się, nie wrócą.
|
|
 |
potem zaskoczenie, że to już na tym etapie, chociaż żadne z nas nie przypuszczało że się na to złapie.
|
|
 |
I to nie jest wcale kwestia zerwanych łączy, że nie możemy się dogadać kiedy gniew się włączy.
|
|
 |
od tamtego czasu minęliśmy się już kilka razy na ulicy. wymieniliśmy parę głębszych spojrzeń i zero szczerych uśmiechów. żadne z Nas nie powiedziało tego krótkiego, ale jakże ciężkiego ' cześć ' . nikt nie zatrzymał się na chwilę, by uścisnąć sobie dłoń. byliśmy dla siebie obcy, a zarazem czuć od Nas było miłość. przerwane, pogniecione, oplute i cholernie bolesne ukłucie w sercu, które krzyczało ' kocham '. [ yezoo ]
|
|
 |
Czasem tak dziwnie, gdy patrzysz na mnie, i wtedy ja po prostu wiem, Ty chciałbyś by było jak dawniej, bo czegoś nam, czegoś nam brak.
|
|
 |
Znów popłynęły nasze wspomnienia gdzieś tam po czwartej pustej butelce ..
|
|
|
|