|
w głowie natłok myśli ale znowu słów mi brak.
|
|
|
-nie jesteś sobą. straciłaś radość życia. tak los czy Bóg odebrał Ci najdroższą osobę, ale zapominasz o wszystkich którzy Cie kochają. zapominasz że żyjesz, a przecież przeżyłaś to wszystko a tzn że Bóg chciał Ci dać drugą szanse. -Jaką szansę ?! oczy już wypłakałam. w duszy czuje pustkę. nie mam siły już cierpieć. a moje serce przepełnia ból. czyżby szczęście miało trwać tylko kilka chwil, a potem trzeba za nie płacić wylewając łzy ? nie, ja sie na to nie zgadzam.
|
|
|
i nie wiadomo czy to start jest czy meta.
|
|
|
proszę obejmij mnie, pocałuj czule, odkryć to, co nie odkryte, szept oddechów
|
|
|
pamiętaj, że mamy na zawsze siebie. życie ciągle wystawia nas na próbę
|
|
|
nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz.
jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył
|
|
|
słyszę twój głos, to do mnie powraca
ust twoich dotyk i ciała zapach
|
|
|
chociaż daleko jestem, to daję słowo
myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok
|
|
|
zamykam oczy, plan mam bardzo prosty -
wywołam kilka twoich klisz w ciemni samotności
|
|
|
dla jednych tylko tyle, dla nas aż tyle
|
|
|
jeśli zamarzłby ocean musisz wiedzieć,
byłbym pierwszą osobą która przez niego pobiegnie do ciebie
|
|
|
nie chcę płaczów, łez płynących rzewnie,
przeznaczenie od nas niezależne
|
|
|
|