 |
Podobała mu się ta dziewczyna, chuda, prawie koścista, ale o spojrzeniu pełnym żądzy i ciekawości...
|
|
 |
Zobacz, jak ta miłość rośnie i sprawia, że jesteśmy blisko siebie w tym pokoju, a kiedyś byliśmy na zewnątrz, ubierzmy się znowu i chodźmy tam, niech nasze wszystkie marzenia ujrzą światło dzienne.
|
|
 |
- Ale...
- Ćśśś... - Kładę palec na jej ustach.
- Cicho... Nie czujesz mojej miłości?
Na to ona uśmiecha się. Ja także.
- Nigdy więcej mnie nie zostawiaj.
|
|
 |
Miałam bardzo mało czasu, żeby go dogonić. Patrzyłam, jak biegnie dalej z rozwianymi na wietrze włosami...
|
|
 |
Bo słodkie ideały, to największe dupki.
|
|
 |
Musimy, najlepiej jak można, wykorzystać wolny czas.
|
|
 |
Zawsze, kiedy wydaje ci się, że będzie dobrze - kompletnie się mylisz.
|
|
 |
-I chciałabym aby: czekolada nie tuczyła, papierosy nie uzależniały, Mikołaj istniał, przyjaźń była szczera, nigdy nie spadł śnieg, mieć dla siebie gwiazdkę z nieba, złotą rybkę... I chciałabym, abym była w końcu kimś ważnym dla Ciebie...
|
|
 |
Rozpamiętując to co było, możesz stracić to co się rodzi.
|
|
 |
Był to uśmiech, który można próbować naśladować, stojąc przed lustrem w łazience. Magnetyczny, rozkoszny, zdający się mówić : "Nie możesz oderwać ode mnie oczy, co?"
|
|
 |
Przeznaczenie jest dla frajerów. To tylko nędzna wymówka, żeby pozwolić, aby sprawy same się toczyły, zamiast wziąć je we własne ręce.
|
|
 |
Nie wiesz, czym jest prawdziwa strata, bo ona jest tylko wtedy, kiedy coś kochasz bardziej od siebie samego. Wątpie, czy kiedykolwiek ośmieliłeś się kochać kogoś do tego stopnia. Patrzę na ciebie i nie wiedzę człowieka inteligentnego, pewnego siebie. Widzę łobuza, który robi pod siebie ze strachu; ale ty Will, jesteś geniuszem, któż może temu zaprzeczyć? Nikt nie może pojąć tego, co masz w głębi, ty zaś masz czelność utrzymywać, że wiesz o mnie wszystko, bo widziałeś raptem mój jeden obraz i zniszczyłeś to moje zasrane życie.
|
|
|
|