 |
siedzieliśmy przytuleni do siebie pod kocem, trzymając się za ręce, a w myślach modliłam się do Boga, aby już nigdy więcej mi go nie odbierał .
|
|
 |
To przykre kiedy jedyny człowiek, któremu ufałaś i oddałabyś wszystko nawet o Tobie nie pamięta. To przygnębiające uczucie kiedy ciężko jest Ci oddychać nieznanym powietrzem, a osoba, która tak pięknie mówiła o waszej przyjaźni, nawet nie spróbuję go oczyścić. To smutne, bo właśnie w takich chwilach czujesz jak życie wali Cię trzepaczką po dupie.
|
|
 |
wracasz do domu nad ranem. na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju. przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? nie. tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. to człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać.
|
|
 |
Ty widzisz w nas tylko bezmyślność i luźną odzież.
|
|
 |
Jej ciało mógł mieć jedynie w myślach.
|
|
 |
Nic nie jest tak, jak powinno i chuj w dupe optymizmowi.
|
|
 |
najbardziej pragnę, by było nam łatwiej.
|
|
 |
jest old school, new school, true school. nie kusku-kusku w łóżku po uszku przy pomocy paluszków. ;>
|
|
 |
Lubię Cię, na swój pojebany sposób, ale lubię.
|
|
 |
podziwiałam go i byłam strasznie o niego zazdrosna. chciałam go mieć tylko dla siebie. chciałam, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. czułam, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
|
zawsze wiedziałeś, co boli mnie w twoich słowach najbardziej, a ja wiedziałam, co w moich ciebie . i ciągle robiliśmy sobie na złość, tocząc jakąś dziecinną walkę, której zasadą było ranienie się na wzajem, aż do bólu . a potem znów się godziliśmy, bo nie potrafiliśmy bez siebie żyć .
|
|
|
|