 |
ten facet mnie wykończy psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham go, jak nikogo innego nigdy na świecie.
|
|
 |
' ej pamiętasz mała miałaś nie płakać !
|
|
 |
zaboli, gdy uświadomisz sobie, że tak naprawdę nikt na Ciebie nie czeka.
|
|
 |
bo On jest powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka.
|
|
 |
Mam żal do siebie, do nich.. Szczególnie do ludzi, których nazywałam kiedykolwiek przyjaciółmi. Mam do nich ogromny żal, bo odeszli tak bez słowa. Nienawidziłam nigdy takiego traktowania i nienawidzę do dziś. Lecz nie przyznaję się do tego. Wiem, że nikt kto kiedyś był przy mnie nie pamięta o moim istnieniu, nie pamięta o tym, że jestem. Choć często chciałabym, aby Ci ludzie wrócili, to nie wiem czy potrafiłabym jeszcze komuś zaufać na dłuższy czas. Ale z drugiej strony czuję niesamowitą pustkę, ból. Nie ma ich i jest źle. Nie mam od nich sił, nie mam tego co mi dawali. Nie ma ich obecności przy mnie, więc świat wydaje się szary, ponury. A ich obecność sprawiała zawsze, że coś wyglądało barwnie. Może nie było tego wiele, ale zawsze coś w ich obecności się kryło. A dziś? Dziś został tylko smutek, łzy..Codzienna walka w nocy, aby nie uronić kolejnych łez. Ucieczka przed światem i rzeczywistością. Został ból i wspomnienia, których oni nie chcą zabrać do tej pory. Coś w czym muszę trwać./r
|
|
 |
Odszedłeś bez słowa. Zniknąłeś jak tchórz. Może po to bym teraz uświadomiła sobie że już nie chcę przez ciebie cierpieć. Marnować czasu na myślenie o kimś kto jest setki kilometrów stąd i może w momentach których ja wylewałam łzy tulił w swych ramionach kolejną naiwną. Kogoś kto i tak nigdy nie otworzył się na tyle bym w pełni mogła go poznać. Kogoś komu wydawało się że kocha. I chociaż wątpliwości jest milion to przewodzi jedna myśl. Skoro potrafiłeś zostawić na tak długo, nie dając znaku życia będziesz robił to już zawsze a ja będę cierpieć tak samo za każdym razem. A tego nie chcę, ja chyba nie chcę już ciebie. Nieodpowiedzialnego egoisty, tylko kogoś prawdziwego. Nawet gdybym musiała czekać. Ty znikaj skoro chcesz, tylko poczekaj już zamykam za tobą drzwi do serca. Tym razem na klucz. cześć. / monr0e
|
|
 |
obiecaj mi, że pewnego dnia, będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. jeść śniadanie w jednej kuchni. parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. dawać sobie całusa przed wyjściem. dzwonić do siebie tysiąc razy, wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
|
|
 |
ciągle czuję pragnienie bycia przy Tobie. nie tylko przez chwilę, nie tylko dziś. nie tylko jutro. nie przez miesiąc, rok czy dwa. wiecznie.
|
|
 |
trzeba umieć czekać. wszystko w swoim czasie, nie?
|
|
 |
żeby Cię dotknąć, zobaczyć wystarczy położyć się, zamknąć oczy i zasnąć. jest to jedyna szansa, moment w którym możesz być tak blisko mnie, na wyciągnięcie ręki kiedy tylko zechce./vanilla07
|
|
 |
wstanę. będę silna - chociaż spróbuję. pożegnamy się niedługo, Ty wyjedziesz będziesz daleko - będziesz sam. nowe miasto, nowi ludzie, nowe życie. kiedyś jeszcze się spotkamy i zaczniemy od nowa. wkrótce.
|
|
|
|