 |
Masz ze mną szansę jak przydrożna dziwka z pędzącym tirem.
|
|
 |
a alkoholowi i innym używkom mówię stanowcze może czasem.
|
|
 |
Konkurencją nie można Ciebie nazwać laluniu. Konkurencją może być osoba, która jest podobna do mnie. A ty misiaczku, do pięt mi nie dorastasz.
|
|
 |
Rozkazuję CI żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł.. nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę.
|
|
 |
znów pytają co u mnie, wszystko spoko w sumie, ogólnie jeszcze nie myślę o trumnie.
|
|
 |
od zawsze wzbudzam podziw lub nienawiść, to drugie w chuj mnie bawi
|
|
 |
może nie wystarczę, ale będę tuż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
kto się sparzył raz, nie ufa już do końca, głowy mamy w chmurach po to by być bliżej słońca
|
|
 |
I nawet nie wiesz , że mnie tracisz ..
|
|
 |
I'd need an extra month on the year, one extra holiday just to kiss you all over your face.
|
|
 |
but when you go hard your nay’s become yay’s.
|
|
 |
cause I am not a word, I am not a line.
|
|
|
|