|
|
Mamo, co mi po ciasteczkach skoro mi się życie aktualnie rozpierdala? Ale... weź daj jednego.
|
|
|
|
Plan A - zakochać się. Plan B - zniszczyć plan A.
|
|
|
idziemy na jakieś piwo czy może na piwo jakieś? / nemeziiska
|
|
|
don't worry, don't cry, drink VODKA and fly.
|
|
|
stwierdzam szczęście, bo Twój uśmiech.
|
|
|
|
wypełniam przestrzeń zwykłym powietrzem, szukając tego co zwą pozornie szczęściem.
|
|
|
Teraz wszyscy razem, później każdy w swoją stronę.
|
|
|
Wciągam i znowu czuję się niesamowicie, wokół mnie jest ten piękny eteryczny klimat a ja siedzę i jestem szczęśliwa i spełniona i życie zaczyna mi się podobać. Oh skarbie, nie dzwoń, nie teraz, jest za późno, teraz umieram, ale nie martw się, kocham ten rodzaj śmierci, to dlatego tak często go powtarzam. / ekstaaza
|
|
|
Znajdziemy mieszkanie, żaden pałac, po prostu nasze miejsce. Dostaniemy jakąś pracę, zarobimy trochę pieniędzy, będziemy razem, zostaniemy razem, będziemy żyć razem, radzić sobie razem, po prostu będziemy razem. Razem się zestarzejemy.
|
|
|
Mówię, że jest najlepszym chłopakiem jakiego poznałam, po czym idę na znaczącego jointa z jego przyjacielem, olewam Go gdy się o nas stara a potem płaczę jak głupia, bo się nie odzywa, opowiadam mu o moich byłych i zgniatam Go moimi wspomnieniami, a On siedzi i słucha, i się nie broni, bo nie ma czym, trzyma ręce w kieszeniach, krzyczę na Niego, że za często ma w w ustach fajkę a w ręku jointa, chociaż sama pale co 10 minut i ćpam kiedy tylko mogę, tak wiem, jestem bardzo dziwna, ale to tylko dlatego, bo boję się za bardzo do Niego zbliżyć, za bardzo pokochać i za bardzo się zaangażować, ale kiedy już leżymy i On mnie przytula tak bardzo do siebie, że nie ma między nami nawet milimetra wolności, kiedy nie mam już jak się bronić i On zaczyna mnie delikatnie całować, wtedy czuję, że jest tym właściwym i bez oporu jestem cała Jego. / ekstaaza
|
|
|
Podnieś się, musimy walczyć, musimy zobaczyć jak to wszystko się skończy, często mi to powtarza. Wychodzi ze mną w nocy i wyciąga mnie z dołka, chociaż na parę godzin, chociaż na moment czuję się dobrze, przy Nim. Nie wiem czemu, nie jest żadnym przyjacielem, może kolegą, nie wiem. Wiem, że mnie rozumie i wiem, że jest kurewsko przystojny, wiem też, że każda laska chciałaby Go mieć, wiem, że rozumie mnie tak samo jak przyjaciele, a może i trochę lepiej. Lubie jak to robi, kurwa kocham jak to robi, pocieszająco się do mnie przytula a potem zaczyna całować, nie wiem czemu, może po prostu lubimy się tak zachowywać, nie wiem, ale jest niesamowity, a ja nie mogę mieć kogoś kto jest idealny dla mnie, dlatego za tydzień wyjeżdża za jebaną granicę, i zobaczę Go za może 3 miesiące. Nie chcę Go zatrzymywać, udaję, że mi to odpowiada, ale tak naprawdę przypięłabym nas kajdankami, żeby już nigdy mnie nie opuszczał, żeby zawsze był, przecież ja tak bardzo boje się depresji. / ekstaaza
|
|
|
|
bardzo rzadko spotykam osoby, na które automatycznie zwracam większą uwagę. to wszystko dlatego, że te osoby nie zostały dostrzeżone tylko przez moje oczy, ale również przez moje serce. / niechcechciec
|
|
|
|