 |
|
znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo
wszystko się wali, prócz tej ściany przede mną
|
|
 |
|
"Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie,
to jest mi nie potrzebne, skończę sam będzie pięknie"
|
|
 |
|
"Zwycięzca będzie jeden, wyłoni się z przegranych,
bo, aby wygrać kiedyś, sto razy będziesz pokonany"
|
|
 |
|
"NIE GADAMY PRZYNAJMNIEJ JUŻ NIE TAK CZĘSTO
I NIE MA TYCH SŁÓW, PRZEZ CO ROŚNIE OBOJĘTNOŚĆ"
|
|
 |
|
lecz po co słowa, skoro ich brak mówi wszystko
|
|
 |
|
chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć,
lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty.
|
|
 |
|
Dobranoc, myśli idą w kimę razem ze mną,
Otworzę oczy rano, one już przy mnie będą
|
|
 |
|
Oni mają spokój ale poza nim nic więcej
Wolę przedawkować życie niż być abstynentem.
|
|
 |
|
Wiemy, że to niemożliwe, na chuj mówimy na zawsze?
|
|
 |
|
Strach, widzę go w twoich źrenicach
i nie wiem, boisz się bardziej mnie, czy pustego życia?
|
|
 |
|
Ten, który tu nie gra, nie wygrywa,
jeden zapierdala, drugi odpoczywa.
|
|
 |
|
Moje zdrowie powinno być okiem w głowie,
jest chujowe i sam niewiele z tym robię.
|
|
|
|