 |
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
 |
Nigdy nie zakładaj, że wiesz, co czuje druga osoba
|
|
 |
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
 |
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
 |
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
 |
to ten rodzaj pustki, którego nie można zastąpić byle czym.
|
|
 |
nikt nie widzi Cię w sposób, w jaki ja to robię.
|
|
 |
Pisz do mnie czasem, bo umieram.
|
|
 |
przecież nie powinno się cierpieć przez osobę, którą się kocha.
|
|
 |
" Bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać,
szlochać. Ktoś cię kocha, to ty też się naucz
kochać. " [ onar ]
|
|
|
|