 |
Przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz, że on już nie czeka.
|
|
 |
Zaciągam się papierosowym dymem niemal czując jak rozsadza me płuca, zabawne. Ciebie nie wdychałam, a mimo to, rozsadziłeś mi serce.
|
|
 |
Śmiej się! Trzeba być zajebiście pozytywnym, tak do szpiku kości! Wtedy świat przyswaja się o wiele lepiej.
|
|
 |
Chyba właśnie mówienie prosto i szczerze o swoich uczuciach jest w życiu najtrudniejsze. łatwiej powiedzieć, że się kogoś nienawidzi, niż, że lubi się kogoś... Za bardzo..
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i JEDYNE. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
 |
Czasem robimy coś,czego w ogóle nie chcemy,a później rozumiemy,że zrobiliśmy źle.
|
|
 |
Po raz pierwszy mogę powiedzieć bez obrzydzenia: ale mam śliczną pleśń w pokoju. A raczej w słoiczku.
Nie ma jak to doświadczenia na biologię.
|
|
 |
Ten dupek dzwonił. Z pretensjami. Starałam się zachować spokój, ale średnio się udało. Na szczęście miałam coś do powiedzenia. Coś mi się tam udało powiedzieć, wyrazić, a to zawsze daje ulgę.
|
|
 |
Chryste, poparzone dzieci w płonącym samochodzie. Zaraz zemdleję. No zemdleję.
|
|
 |
czasami po prostu brak mi rozumu, ale to nie znaczy, że nie rozumiem swojego uczucia, które nie daje o sobie zapomnieć, w tych najmniej chcianych i chcianych momentach.
|
|
 |
Leniwa idiotka, która myśli, że wszystko w życiu przyjdzie samo. Bezczelna, arogancka, wulgarna, ordynarna, uparta, nieznośna, rozkapryszona, pyskata gówniara. Rozpieszczony bachor do granic możliwości przesiąknięty egoizmem. Naprawdę zabolało, wiesz? To co wydawało się być przeszłością znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. To chciałeś usłyszeć?
|
|
 |
mam ochotę zacząć na Ciebie krzyczeć jak sfrustrowana, wyrzucając Ci każdą z moich nieprzespanych nocy, kiedy spoglądasz na mnie wymownie. a ja odwzajemniam spojrzenie, wiedząc, że chcesz coś powiedzieć. jednak Twoje ego bierze górę nad podświadomością i milczysz, każąc mi się domyślać własnych uczuć.
|
|
|
|