  |
Mag niech jak grzech pod boską opieką będzie,
Jak z mafią włoską, nie zaczynaj, bo będzie spięcie.
|
|
 |
mimo wszystko, nie chce umierac.
|
|
 |
MAGIK [*] oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia bro 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt.
|
|
 |
przyspieszone bicie serca i nieopisywalne w słowa, odczucie wewnętrznego ciepła, gdy to własny sens nazywam Jego imieniem. / endoftime.
|
|
 |
patrząc na ubraną choinkę, nie mogę uwierzyć, że ten rok zleciał tak szybko.
|
|
 |
w wigilię i święta Bożego Narodzenia powinno się jednoczyć z ludźmi skłóconymi. usiąść przy jednym stole, podzielić się opłatkiem, złożyć życzenia, pojednać się. tak się stało. ale nie liczę, że będzie tak jak dawniej. napewno nie będzie już takiej więzi między nami, jaka była wcześniej. myśląc o tym, trochę mi tego żal, ale co się stało, to się nie odstanie. trzeba zaakceptować co jest. oby teraz było tylko lepiej..
|
|
 |
usiadła na parapecie, patrzyła w gwieździste niebo. z oczu popłynęły łzy, brakowało Jej Jego.
|
|
 |
|
Jesteś. A mimo to chcę Cię więcej.
|
|
 |
jemioła jest, ale nie ma się z kim całować.
|
|
|
|