 |
Może nie wystarczę ale będę tuż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
Rana zadana przez przyjaciela nie zagoi się nigdy.
|
|
 |
Jeśli szukasz słowa, które oznacza troskę o kogoś ponad zdrowy rozsądek i chcesz, by miała wszystko czego zapragnie, nieważne jak bardzo cię to niszczy, to jest to miłość. I kiedy kogoś kochasz po prostu... nigdy nie przestajesz, nigdy. Nawet jeśli ludzie przewracają oczami lub nazywają cię czubkiem. Nawet wtedy. Szczególnie wtedy. Nie poddajesz się, ponieważ gdybyś się poddał, gdybyś po prostu, wiesz, posłuchał rady całego świata i ruszył naprzód i znalazł kogoś innego, to to nie byłaby miłość. To byłaby kolejna jednorazowa rzecz, o którą nie warto walczyć.
|
|
 |
Wiesz co? Bo najgorsze kurwa jest, że świat chce zrobić z człowieka szarą szmatę salutującą w szeregu, przechodnia przechodzącego przez jezdnię. Pasażera kurwa tramwaju powiewającego na rurce z taką twarzą, o. Bez żadnych wypustek. Bez żadnej twarzy. Takiego jak ty. Człowieka-wędlinę. Ja nie chcę taka być.
|
|
 |
Cholernie za tobą tęsknie wiesz? Nie, nie wiesz bo masz wyjebane.
|
|
 |
Wszystko się kiedyś kończy. Ból też.
|
|
 |
really miss you talking to me.
|
|
 |
są wieczory, gdy zastanawiam się, czy Ci z którymi już nie rozmawiamy, myślą czasem o nas
|
|
 |
|
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
 |
czasami myślę że jesteśmy idealni a potem budzę się mam kaca potarganą bluzę i suchość w gardle. Palimy jointy i jest dobrze a potem któreś z nas posypie kreskę, tylko jedną ,tylko jedną obiecujemy i jest dobrze , od razu jest fajnie ale rzadko kończy się na jednej,kolejna , następna, dziewiąta i uśmiech znika,kryształ nie jest dobrzy,ryje nam w mózgach i wybucha kolejna kłótnia. Nie chcę tego , twoich krzyków,roztrzaskiwanych talerzy i samotnych nocy.Potrzebuje twoich ramion,ust,skóry i oczu które mówią 'jesteś tą jedyną',ohh tak wiem że jestem nawet jeśli dzień wcześniej krzyczałeś pełny złości i nienawiści, nie da się wyprzeć takiej miłości.Pijemy do upadłego,mam głowę na twoich kolanach i mogę odpływać po kolejnej pigule bo wiem że się mną zajmiesz, to ważna świadomość.Dajemy radę,naprawdę stoimy na szczycie świata i tylko czasem, czasem z niego spadamy ale wiem że nim zegar okrąży dwa razy tarczę Ty znowu powiesz że mnie kochasz,tylko to się liczy,bez tego nie zasnę. / nacpanaaa
|
|
|
|