 |
Chuj, że droga jest kręta, idę wciąż pod prąd
|
|
 |
I wiem, że mam wrogów, pokój ich duszom
Już niczym mnie nie ruszą
|
|
 |
Wszystko się zmieniło, dziś już nie przyjaźnimy się z tymi osobami, z którymi mieliśmy się przyjaźnić na zawsze, kochamy zupełnie inne osoby niż kiedyś. I wszystko jest inne, nie umiem powiedzieć czy lepsze czy gorsze, po prostu inne.
|
|
 |
Twoja obecność sprawia, że życie ma sens, chce mi się wstawać rano i kłaść się wieczorem spać, bo wiem że zawsze będziesz.
|
|
 |
To nie jest tak, że ja nie wybaczam. Wybaczam, tylko nie potrafię zapomnieć i boję się, że to, co tak bolało, może się powtórzyć.
|
|
 |
Masz serce z lodu. Znowu to samo, znowu ten sam schemat i ból. Znowu wróciłeś, znowu się odezwałeś, znowu chciałeś się spotkać. Ostatni telefon z Twojej strony i nasza rozmowa, teraz powinnam być przy Tobie a Ty? Nie odebrałeś telefonu. Zadzwoniłam raz, jedyny i ostatni. Nigdy bym tego sama nie zrobiła, jednak to Ty upierałeś się o spotkanie. Ty kurwa nigdy nie zrozumiesz, że się rozsypuje? że z każdym pustym słowem uderzasz we mnie pięścią. Poukładałam sobie świat bez Ciebie, Twój kilkodniowy przyjazd do kraju znów go rozsypał. Pieprzony dupek i egoista, w jeden dzień zrujnował to co budowałam pół roku. /olkin
|
|
 |
Jestem ostatnim, kogo mógłbyś mieć za wroga.
|
|
 |
"nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór, nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu"
|
|
 |
w sumie ten świat jest piękny,
tylko ludzie to kurwy
|
|
 |
Nie znienawidził miłości, tylko pokochał nienawiść
|
|
 |
Bo tego życia dłużej już nie może trawić
Nie znienawidził miłości, tylko pokochał nienawiść.
|
|
 |
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej,
i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów,
zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem,
że tego nie chcesz,
wybełkotał, że Cię kocham,
tu jest źle i serio tęsknię..
|
|
|
|