 |
|
dziś nie
załatwię wszystkich trudnych spraw, we śnie
miałabym przynajmniej drugi świat,
lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg
|
|
 |
|
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe
bo drugą dobę nie śpię i piję gdzieś na mieście
|
|
 |
|
kurwa mać, powinnam przestać chlać,
lecz nie mogę, bo sama ze sobą walczę jak lew i
kurwa mać, on nie chce mnie znać
wcale nie dziwię się, lecz nie mogę przez to spać
|
|
 |
|
Tak, jestem samotna. Może nie ciałem, ale duchem. / slonbogiem
|
|
 |
|
Idę do Ciebie Panie. Wlokę się po cierniach antychryście. /slonbogiem
|
|
 |
|
znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
 |
|
Nie, nie będziesz mówił mi jak mam żyć. Nie będziesz wybierał mi przyjaciół, ani dawał zakazów na to co kocham. Nie zamkniesz mnie w domu, ani nie odetniesz od mord z blokowiska, których znam od pampersa. To tak jakbym straciła większą cząstkę siebie. Dobra, zgodzę się ze stwierdzeniem, że miłość wymaga poświęceń. Ale cóż mi zostanie kiedy stwierdzisz, że tak naprawdę my to nie to? /slonbogiem
|
|
 |
|
Po raz kolejny usłyszałam te słowa. Po raz kolejny złamałeś moje serce. / slonbogiem
|
|
 |
|
Przyglądałam się słońcu myśląc o wszystkich ludziach, miejscach i rzeczach, które kochałam. Przyglądałam się, by zobaczyć, że ze wszystkich ludzi tylko ty zawsze byłeś przy mnie.
|
|
 |
|
Jeśli zatracę się tej nocy to stanie się to przy twoim boku.
|
|
|
|