I choć tyle razy mnie skrzywdziłeś i tyle razy się na Tobie zawiodłam...
Mimo że tak bardzo jestem dla ciebie obojętna to nadal Cię kocham
nie wiem dlaczego... Nawet nie jesteś wart kogoś takiego jak ja.
Już nie wierzę w Twoje słowa.
Już nie wierzę w żadne cuda.
Wielka miłość nie istnieje.
Ja jej wcale już nie szukam.
W moim sercu nie ma uczuć.
W moim ciele nie ma ducha.
Jestem tylko żywym cieniem.
Co miłości już nie szuka.
Gdyby nie fakt, że potrafię być wredna, sprytna i upierdliwa,
nie miałabym nic. Ale gdybym miała fajniejszy tyłek,
dłuższe nogi i całkowity brak szacunku do samej siebie,
zapewne miałabym wszystko. Bezradność zżera mnie od środka...
Uśmiechaj się do samej siebie, idąc przez ulicę.
Niech przechodni zastanawiają się, czy właśnie urwałaś się
z zakładu zamkniętego, czy jesteś zwyczajnie szczęśliwa