 |
|
Wstać postanowiłam tylko po to, aby umrzeć oddychając.
|
|
 |
|
'i oto trzeba będzie dumnym krokiem iść bez twarzy, w kolejny dzień, w kolejny dzień...'
|
|
 |
|
'chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani i świń'
|
|
 |
|
'w jej sercu już nie było miejsca nawet na najmniejszy żar nadziei...'
|
|
 |
|
'sztuką jest mieć uśmiech na twarzy, nawet gdy pęka Ci serce.'
|
|
 |
|
'kłamałem ze wstydu, kłamałem z podłości bojąc się odpowiedzialności: zdrajca, kłamca, łajdak to moja bolesna prawda!'
|
|
 |
|
'Wciąż rozmyślasz. uparcie i skrycie. patrzysz w okno i smutek masz w oku... przecież mnie kochasz nad życie? sam mówiłeś przeszłego roku... śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tem. patrzysz w niebo na rzeźby obłoków... przecież ja jestem niebem i światłem? sam mówiłeś przeszłego roku...'
|
|
 |
|
'to jest jak powolne umieranie, wypluj mnie już, niech się stanie.'
|
|
 |
|
Mijał mnie już tyle razy. A ja za każdym razem błagałam w myślach: “zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej” ~ jachcenajamaice
|
|
 |
|
Boże, powiedz mi gdzie jest ktoś, kto chce być ze mną na zawsze. ~ jachcenajamaice
|
|
 |
|
to, że zrobiłam okropną rzecz nie oznacza, że jestem okropnym człowiekiem. ~ deliberacja
|
|
|
|