 |
|
Cześć. Mam na imie Hubert, moim problemem jest alkohol, sięgam po niego co weekend, w różnych ilościach-od piwa do litra czystej. Mówię że piję bo lubię, tak też myślę. Mam również problem z nauką, gdzieś za 1,5 miesiąca czeka na mnie egzamin dojrzałości, powiedzieć mozna iż podchodzę do niego lekceważąco, co jest prawdą. Problemem okazuje się również moja miłość, do piłki, kontuzja sprzed roku daje się we znaki, przez własną głupotę, nie pozwoliłem na całkowite wyleczenie. Nie potrafiłem wyleczyć się także z obsesji do pewnej czerwonowłosej paskudy, ale to chyba jest jedyny plus. W tym całym popieprzonym życiu, pełnym zawirowań, nieprzyjemności, właśnie te czerwone włosy dają radość, i mimo tego wszystkiego wiem że upity litrami szczęścia dobiegne do celu zdając najważniejszy egzamin w życiu, wiążąc się z nią na zawsze.
|
|
 |
|
Jak zachowuje się zakochany ? Nie wie że żyje, to znaczy fruwa.
|
|
 |
|
przeważnie wszystko co robimy wynika z tego, co zrobili nam inni ludzie.
|
|
 |
|
Podejdź tu i przysiądź się obok mnie, porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć. Przedyskutujmy uczucia, omawiając dogłębnie każde z nich, na koniec i tak stwierdzając, że to nie ma sensu. Chcę patrząc Ci w oczy, czuć, że bariera między nami pęka. Chcę ufać. Chcę żebyś dał mi tą pewność, że już nigdy mnie nie zawiedziesz. / Endoftime.
|
|
 |
|
Ile jeszcze możesz dać od siebie, nim zabijesz wszystko w sercu?
|
|
 |
|
Mam czasem takie dni, kiedy odcinam się od wszystkiego - od domu, w którym brakuje ciepła, miłości i wszystkiego, co powinno być w prawdziwej rodzinie. od zawistnych ludzi, których często mam ochotę pozabijać, a nawet od tych najbliższych. Mam czasem takie dni, w których wyłączam telefon i idę na spacer w samotności, z wódką w łapie i drogą wspomnień, po której niepewnie kroczę, bojąc się, by przypadkiem nie natknąć się na te, które mnie przewrócą, a ja będę zwijać się na środku ulicy z bólem, tym od środka, tym, którego tak cholernie nie cierpię. Czasem są w moim życiu chwile, które mam ochotę spędzić w samotności. Tak po prostu./shoocky
|
|
 |
|
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
 |
|
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko, co miało tu być, a czego nie ma.
|
|
 |
|
Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.
|
|
 |
|
wiedziałam, że jest źle, ale aż tak../ tonatyle
|
|
 |
|
odnajdź swój tor i idź po nim do celu, nawet jeśli leżą na nim szkło czy kamienie. trudności przezwyciężaj, ciesz się drobiazgami, tyle możesz zrobić. / tonatyle
|
|
|
|