 |
cieszę się, że wreszcie mogę żyć jak chcę, zająć się pasjami i nacieszyć wolnością. / tonatyle
|
|
 |
czytając o kolejnych rozwodach, rozstaniach, separacjach wielu par, które wydawały się być idealne - niedowierzałam. teraz zaczynam rozumieć. uczucia nie trwają wiecznie, wygasają, kończą się, nuda i kłótnie przyćmiewaja miłość. to przykre, zwłaszcza dla osoby, która wierzyła w trwałość uczuć lub była wierna. ale co zrobić, takie życie. / tonatyle
|
|
 |
więcej kłótni niż zgody, więcej smutku niż radości - chyba coś jest nie tak w przypadku tej miłości. / tonatyle
|
|
 |
jeszcze do niedawna uważałam, że każda kłótnia jest z mojej winy. teraz mogę śmiało powiedzieć, że niepotrzebnie się obwiniałam. / tonatyle
|
|
 |
nawet jeśli coś w życiu nie pójdzie po Twojej myśli, smucisz się, że piękne plany zniknęły razem z czasem - nie smuć się. widocznie tak miało być, tak miało się stać. / tonatyle
|
|
 |
nie zależy mi. jest innym człowiekiem, nie stara się jak dawniej. nawet jeśli ja bardzo staram
się opanować nerwy, on i tak prowokuje wszystko na nowo, w ogóle nie widząc w tym swojej
winy. mam dosyć takiego traktowania, wiecznego poczucia winy i smutku, tylko dlatego, że
jemu coś nie odpowiada. / tonatyle
|
|
 |
|
Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją, proszę. Pozbądź się jej teraz, już, jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna, poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę, uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć, nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn, chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz, że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy, bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego, ale się nie tnij, błagam. Weź kartkę i długopis, napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli, wyżyj się na kartce. Kreśl, targaj, gnieć, pisz. Nie ważne, że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje, ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr, dwa, albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia, żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś, wykrzycz się. Zapomnij o żyletce, ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę, wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. / napisana
|
|
 |
|
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
 |
|
To całkiem kurwa śmieszne,jak można tęsknić za osobą,której tak naprawdę nigdy przy Tobie nie było. Zabawne,jak można tęsknić za słowami,których nigdy nie dopatrywałaś się,kiedy Jego usta je wypowiadały. To takie naiwne mając nadzieję,że jeszcze kiedyś zobaczysz w prawym dolnym rogu kwadratowe okienko,z Jego imieniem./shoocky
|
|
 |
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
 |
Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.
|
|
 |
kiedy byłam małą dziewczynką, czułam się jak księżniczka. mój dom był moim zamkiem, rodzice najlepszymi przyjaciółmi, dalsza rodzina ważną częścią życia. teraz, kiedy dorosłam, nie ma już nic. dom stał się próżnią, w której żyję z przymusu, braku wyboru. nie jestem dłużej małą księżniczką, czuję się smutnym wyrzutkiem. z dalszą rodziną nie mam kontaktu, a przyjaciele - większość odeszła. znaleźli sobie nowych przyjaciół, znajomych. pozostali przy mnie najwytrwalsi, prawdziwi. i jedynie oni nadają sens mojemu życiu. / tonatyle
|
|
|
|