 |
Nie umiem podchodzić do tych wszystkich podobnych spraw z tym samym wyrazem twarzy, nigdy nie będzie takiej samej nocy, nigdy nie wstanie idealnie pasujący do tamtego świt, nie usłyszę już tych samych słów, nikt mi nie da tyle ciepła, ile otrzymałam od niego w ciągu ostatnich dwóch lat. / nieracjonalnie
|
|
 |
,,szukam cię w miękkim futrze kota
w kroplach deszczu..."
|
|
 |
Mimo to odrodzenie, powodzenie u kolegów,
Uroda delikatna jak kropla na przebiśniegu.
Studniówka, ona kosmyk gładzi opuszkiem,
Ma niemodną kieckę i zniewalający uśmiech.
Zazdrosne s... myślą jak jej popsuć bal,
Chcą jej chłopaka, chcą jej urody. (ta!)
|
|
 |
I zanim pójdę dalej, już teraz daję Ci słowo,
Zawsze będziesz moją piękną, smutną królową.
|
|
 |
Perełki łez zatańczyły na zalotnych rzęsach.
Nie lubiła płakać, teraz jednak nie mogła przestać.
Emocje pękły w niej jak tafla lodu.
Ciosy i ból. Gdzie jest Bóg? Miał od dawna pomóc.
|
|
 |
“Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.”
|
|
 |
"Beznadzieja. Nie da się zasnąć. A najgorsze to próbować spać na siłę."
|
|
 |
"Cierpiałem na syndrom niezamykających się drzwi. Wciąż ktoś przychodził, spędzał ze mną noc i następnego ranka znikał (...). Syndrom niezamykających się drzwi miał dobre i złe strony. Dobra – nie narzekałem na nudę, zła – w mieszkaniu panował przeciąg. W moim życiu również."
|
|
 |
Zostaje gorycz, w łóżku dwie równoległe,
bólu nie poczujesz nawet, gdy powiem, że ja ją pieprzę.
Stoimy przed pęknięciem, za którym przestaje bić serce,
każdy z nas pyta... Czy to co czuję, zależy ode mnie?
|
|
 |
Co zostało w nas? Garść jałowej ziemi,
i czarne płatki zgliszczy, kołysane siłą wiatru.
Wśród popiołu wspomnień na kartce próbuję skleić,
pęknięte obrazy zaszłej mgłą, czasu prawdy.
|
|
 |
I kurwa pozwól żyć, tak po prostu,
aż zacznę czuć jak Ty, tak po prostu..
|
|
 |
Teraz mi wystaw paragon spojrzeń i gestów,
słów, które niesiesz ponad horyzont kontekstów.
Powiedz, że życie ze mną nie ma sensu,
bo poligamia ze swoich suk nie czyni jeńców.
|
|
|
|