 |
To my piękni, młodzi, niewyspani
|
|
 |
Popijemy drinkiem czystą, drinka czystą
|
|
 |
Zbiera się powoli, banda wnosi:
Torby, jointy, bongi, wiadra, rudą, wódę, browar i szampan
|
|
 |
Dziś idziemy na melanż i będziemy śpiewać i chlać
|
|
 |
"Zmienia się świat, my też się zmieniamy, choć dalej jesteśmy w tym życiu sobą
i póki wciąż jesteś przy mnie to ja będę przy Tobie na stałe,daje Ci słowo."
|
|
 |
"Chciałbym umieć jej pokazać tę miłość
którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku.
Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i
zawsze być przy niej i być potrzebny."
|
|
 |
A on , jemu to chyba bez różnicy i tak mnie nie chce i to jest coraz bardziej odczuwalne. I tak znajdzie sobie jakąś zaraz po tym jak zerwiemy, sam tak mówił więc...
|
|
 |
Musze podjąć decyzję i to chyba boli najbardziej.
|
|
 |
On nie sprawia już że jestem szczęśliwa , dzięki niemu "patrze w ziemię" , wszystko straciło jakikolwiek sens , najgorsze jest to że go kocham , ale chyba dół związany z utratą go jest porównywalny do cierpienia jakie czuje teraz.
|
|
 |
boli .? no może troche ale już sie chyba przyzwyczaiłam do miłości zmieszanej z bólem , zawsze taką piłam , poproszę kolejkę...
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć, o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. Umarłaś.Sam przyznaj.
|
|
|
|