 |
Może brakować mi słów, ale nie własnego zdania.
|
|
 |
Kolejny raz pytasz jak mija moje życie.
Sufit nadal biały,
kołdra ciepła,
w sercu zimno,
słyszę w rogu komara,
chyba już lato,
tak- poduszka wyschła.
oddech- wdech.
Życie płynie bez komplikacji.
|
|
 |
W tym wszystkim chodzi o to,
by mówić co się czuje,
a nie to co chce się powiedzieć.
|
|
 |
no w końcu, ja pierdole co sie dzieje. pierwszy raz od tygodnia mnie zalogowało. no dzień dobry.. na wieczór ; d
|
|
 |
pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. po prostu nie istnieję. / veriolla
|
|
 |
Pójdę zrobić sobie herbaty, bo usycham z niezdecydowania,
zawahania, niepewności, rozczarowania.
|
|
 |
Każdy ma swoje Westerplatte.
Coś takiego, czego musi bronić i za nic nie oddać.
Nigdy.
|
|
 |
pewnej nocy adorowałam serce,
które nie miało siły dla mnie bić.
|
|
 |
My kobiety, mamy serca po to, by kochać nieodpowiednich mężczyzn,
siłę, by kochać nieustannie
i dumę, by nigdy się do tego nie przyznać.
|
|
 |
Szlugi - z babki na matkę, z matki na córkę
by mogły radzić sobie z mężczyznami.
|
|
|
|