 |
|
W cztery oczy dobry byłeś, za plecami zło życzyłeś
jestem jaki jestem, jaki byłem będę TYLE.
|
|
 |
|
Bardzo trudny mam charakter, czasem aż za bardzo
ludzie nie idą za prawdą, czasem prawdą gardzą.
Czubek swego nosa widzą aż za nadto
za to, za tą kasą, stają za często ostatnio.
|
|
 |
|
Mam już dosyć bredni, w każdy dzień powszedni
kiedyś mnie zawiedli, dziś nie podam ręki.
dziękii, dla tych co tą rękę wyciągnęli
wybór mieli, jednak chcieli dzielić ze mną kryzys.
|
|
 |
|
Bardzo trudny mam charakter, przez to wiem kim jestem pierdole system - w tym jestem mistrzem.
|
|
 |
|
Ja potrafię wierzyć w dobro
nienawidzieć, mocno kochać.
Nie potrafię ufać ludziom
wciąż się uczę ich szanować.
Chciałbym umieć, wstrzymać dystans
kiedy serce mówi "zrób to".
Nie potrafię, się powstrzymać
w obawie co będzie jutro.
|
|
 |
|
Nauczyłam się, że cokolwiek by się nie działo, jak źle by się wydawało, że jest, życie idzie do przodu i jutro naprawdę będzie lepiej. Nauczyłam się, że bardzo wiele możesz powiedzieć o człowieku poprzez sposób, w jaki radzi sobie w trzech sytuacjach: gdy pada deszcz, gdy zgubi mu się bagaż i gdy lampki choinkowe są totalnie poplątane. Nauczyłam się, że bez względu na to, jaką masz relację ze swoimi rodzicami, będziesz za nimi tęsknić, gdy znikną z Twojego życia. Nauczyłam się, że zarabiać na życie to nie to samo, co żyć. Nauczyłam się, że życie czasem daje drugą szansę. Nauczyłam się, że jeśli podejmuję decyzję z otwartym sercem, to zazwyczaj są one trafne. Nauczyłam się, że nawet jeśli coś mnie boli, to ten ból nie jest mną. Nauczyłam się, że każdego dnia powinieneś kogoś dotknąć. Ludziom potrzebny jest ciepły uścisk czy choćby przyjacielskie poklepanie po plecach.
|
|
 |
|
Nauczyłam się, że ludzie zapomną co powiedziałeś, co zrobiłeś, ale nigdy nie zapomną, jak się przy Tobie czuli.
|
|
 |
|
Odrzuć nienawiść, odrzuć ją już
I stańmy jak kiedyś, zakopmy nóż...
|
|
 |
|
Trudno wybaczyć, gdy urażona duma
nieznośnie pali wnętrzności jak rak
|
|
 |
|
Lecę do przodu wciąż
Jednak, kłopotów wcale nie brak
Bo taki los i nie ma co tu narzekać
Sprawiedliwości nie ma
W życiu droga kręta
|
|
 |
|
Tu wszystko możesz stracić
W sekundę albo w pięć
Tak jest , dbaj o twarz
Unik kiedy leci pięść
Wrogów masz, będziesz mieć
To normalnie, nie bój się
Rade dasz
Żyjesz raz
Każdego dopadnie śmierć
Dlatego myśl na zaś
Dookoła dużo hien
|
|
 |
|
Cz2: Po pewnym czasie, oon też przyszedł do sypialni i położył się obok niej. Starając się ją przytulić, a ona znów go odepchnęła. Zdenerwował się, w końcu nigdy tak się nie zachowywała, kiedy wracał. Odwrócił ją szybkkim ruchem, żeby leżała na plecach i usiadł na niej delikatnie okrakiem. Patrzyła na niego wściekłym wzrokiem.- Teraz mi powiesz o co tu chodzi. Bo nie jesteś sobą. I nie odpuszczę tego tematu.-ona nie odezwała się anisłowem- Mów. Nie znoszę kiedy się nie odzywasz do mnie. Kocham twój głos i ciebie. Powiedz mi co sie dzieje.-Co sie dzieje?!! Tak bardzo chcesz wiedzieć?! Proszę bardzo. Odkąd wyjechałes na delegacje to sie nie odzywałeś. Zero smsa. Zero telefonu. Nic. Mam tego dość. Martwie sie o ciebie. A ty mnie olewasz. Więc teraz złaź ze mnie i cierp.-zaskoczony bez słowa zsunął się obok niej na łóżko. A ona znów odwróciła sie do niego plecami i próbowała zasnac...
|
|
|
|