 |
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Są takie dni, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają, nic Ci nie wychodzi i każdy czepia się właśnie Ciebie. Zastanawiasz się co w Tobie jest nie tak ale gdyby to dokładniej przemyśleć dojdziesz do wniosku, że to wcale nie Twoja wina lecz tego gnoja, który namieszał Ci w sercu ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Złap moją dłoń mocno. Nie pozwól mi się z tego wycofać. Nie pozwól mi za żadne skarby świata zrobić kroku w przód. Pociągnij mnie za rękę do siebie i załap w objęcia. Mocno zaciśnij w ramionach i wyszepcz, że muszę przy Tobie zostać.. Zostanę. Zostanę na zawsze pomimo wszystko Tylko daj mi uwierzyć, że będę bezpieczna. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Powiedź, że masz dla mnie plan awaryjny. Boże nie zapominaj, że jestem tylko nastolatką bojącą się własnego cienia. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć prosto, spojrzeć ludziom prosto w oczy, błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: 'spierdalajcie, jestem boska'.
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
 |
zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj kłamstwem.
|
|
 |
bo widzisz, ty wcale mnie nie kochałeś. kochałeś swoje wyobrażenie o mnie.
|
|
 |
pytasz, czemu nie jestem teraz z tobą? wybacz, najlepsze zostawiam na koniec.
|
|
 |
nie mów 'żegnaj'. nie pozwól, żeby wszystko umarło
|
|
 |
wcale go nie idealizuje, nic nie poradzę na to, że jest doskonały.
|
|
|
|